Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

27. 02. 07 BRONISZEWICE. MIESZKAŃCY WSI PROTESTUJĄ PRZECIWKO ROZBUDOWIE FERMY NOREK - Boją się smrodu!

Jacek Tomczak
-Nie chcemy w naszej wiosce inwestycji niszczącej i zatruwającej środowisko naturalne – piszą mieszkańcy Broniszewic w liście do wójta Czermina. – W kilku polskich gminach, pod wpływem protestu mieszkańców ...

-Nie chcemy w naszej wiosce inwestycji niszczącej i zatruwającej środowisko naturalne – piszą mieszkańcy Broniszewic w liście do wójta Czermina. – W kilku polskich gminach, pod wpływem protestu mieszkańców inwestycję zatrzymano. Wójt gminy
Czermin Sławomir Spychaj na razie się zastanawia.

Ferma norek amerykańskich już w Broniszewicach jest. Liczy około 12 800 gryzoni. Teraz właściciele chcą ją rozszerzyć o 24 tysiące sztuk. Przeraża to mieszkańców, którzy chcą wymóc na wójcie zatrzymanie nowej inwestycji. Oddzielny protest złożyli też myśliwi Koła Łowieckiego, którzy obawiają się o drobną zwierzynę w swoim łowisku. – Bez względu na protesty, hodowlę rozszerzymy – twierdzi współwłaścicielka fermy Dorota J. – Muszę działać zgodnie z prawem – twierdzi wójt Czermina Sławomir Spychaj. Tymczasem polskie prawo nie zabrania tworzenia wielkotowarowych ferm.
Norka zjada norkę, dlatego śmierdzi
Pod protestem podpisało się prawie 90 osób szczególnie z dzielnicy Mazury i Stara Wieś, które sąsiadują z fermą. Ludzie boją się zapachu, który wydzielają mięsożerne norki. - Panie, teraz to jeszcze nic, ale latem, to tutaj tak śmierdzi, że w domu okien nie można otworzyć. A jak zawieje stamtąd wiatr, to nawet w chałupie wysiedzieć się nie da - żali się Teresa Kluga, której dom stoi 300 metrów od fermy. – Polskie prawo nie określa norm odorów, nie będzie więc możliwości prawnych do walki ze złymi zapachami, przewidują autorzy protestu.
Wśród nich są dwaj czermińscy radni Robert Mikołajczak i Piotr Fabisz. - Chodzi nam o to, że może dojść do skażenia środowiska, głównie poprzez odchody zwierzęce, gnojówkę i padłe zwierzęta, które z roku na rok będą stanowić coraz większy problem – przewiduje Fabisz. - Mówię to dlatego, bo z utylizacją mogą być kłopoty. Mikołajczak bardziej obawia się smrodu. - Z czasem stanie się on nie do zniesienia, bo w produkcji norek hodowcy wykorzystują mięso ubitych zwierząt jako karmę – dodaje Robert Mikołajczak. – Nie chcemy być wyzyskiwanym producentem futer dla Europy Zachodniej, która u siebie zabroniła hodować norki – piszą mieszkańcy wsi.
Protesty bez Samoobrony
Ludzie boją się norek, które mogą wydostać się z fermy, bo – jak piszą sygnatariusze protestu - chęć do ucieczki jest u hodowlanych zwierząt instynktowna. Rolników popierają myśliwi. - Złożyliśmy już w tej sprawie protest do wójta, bo w przypadku wydostania się na wolność kilku norek, drobnej zwierzynie w łowisku grozi totalna zagłada - przepowiada łowczy koła ,,Hubertus'' z Pleszewa Tadeusz Galewski. - Pogłowia bażantów, kuropatw i zajęcy nie odbudujemy wtedy przez kilka lat. Z krajobrazu pól znikną ptaki, a ze zbiorników wodnych ryby, które są przysmakiem norek.
Na liście protestujących nie znaleźliśmy nazwiska lidera powiatowej Samoobrony Stanisława Cierniaka.- Popieram inicjatywę młodych ludzi i rozwój przedsiębiorczości. Życzyłbym wszystkim inwestorom takiego pomysłu i zarazem odcinam się od wszelkich intryg w tej sprawie – mówi Cierniak.
Elektorat czy norki ?
Sprawa norek leży więc w rękach wójta. Może się on przychylić do wniosku właścicieli fermy, którzy oferują kilka dodatkowych miejsc pracy.
Musi się jednak liczyć z opinią mieszkańców Broniszewic, którzy kilka miesięcy temu wybrali go na wójta. Autorzy listu powołują się na gminę Myślibórz, Strzelce Krajeńskie, Łagów, które pod wpływem protestów mieszkańców wsi zabroniły budowy ferm. – Prosimy o wysłuchanie głosów tych, którzy w pierwszej kolejności poniosą konsekwencje nieprzemyślanego przedkładania spraw finansowych ponad dobro środowiska naturalnego – apelują do Sławomira Spychaja.

od 7 lat
Wideo

Kalendarz siewu kwiatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pleszew.naszemiasto.pl Nasze Miasto