Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

A co na wypadek pożaru w gnieźnieńskiej katedrze?

Paweł Brzeźniak
Paweł Brzeźniak
A co na wypadek pożaru w gnieźnieńskiej katedrze?
A co na wypadek pożaru w gnieźnieńskiej katedrze? Paweł Brzeźniak
Poniedziałkowy pożar w katedrze Notre-Dame w Paryżu skłania do dyskusji nad zabezpieczeniem pożarowym w innych tego typu obiektach, także w Polsce.

Jednym z nich jest katedra w Gnieźnie, zwana także Bazyliką prymasowską Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. Wielokrotnie odtwarzana, przebudowywana, zmieniająca swój styl z barokowego na gotycki. Miejsce pochówku św. Wojciecha i koronacji pięciu polskich władców, ze znakomitymi dziełami sztuki i podziemiami, których wartość historyczna i kulturowa jest nie do przecenienia.

Co gdyby nagle ta cenna budowla stanęłą przed groźbą unicestwienia w wyniku pożaru? Jaki byłby schemat działania? Te pytania kierujemy do st. kpt. Jarosława Łagutoczkina, rzecznika gnieźnieńskiej straży pożarnej.
– W przypadku takich zdarzeń ich charakter jest tak różny, że nie możemy sobie założyć konkretnego planu. W katedrze jesteśmy obecni co jakiś czas, aby zapoznać się z tym obiektem. Wszystkie zmiany służbowe tam jeżdżą, obchodzą i poznają punkty newralgiczne. Dotyczy to szczególnie nowych, młodych strażaków, żeby przynajmniej raz byli, poznali wszelkie zakamarki , trudno dostępne wnętrza i wiedzieli, jak zachować się w razie walki z ogniem – opowiada Łagutoczkim. – Zabieramy ze sobą drabinę, choć wiadomo, że ten obiekt jest od niej wyższy. Strażacy wchodzą także na wieżę. Takie działania gaśnicze, jak w poniedziałek w Paryżu, należy do kategorii bardzo trudnych – dodaje rzecznik straży, który podkreśla, że w tym roku gnieźnieńska jednostka ma w planach przeprowadzenie ćwiczeń na terenie gminy Trzemeszno, w jednym z drewnianych kościółków na wzgórzu.

– Można powiedzieć, że katedra gnieźnieńska jest zabezpieczona w 100%. Każdorazowy alarm powoduje automatyczną reakcję naszej jednostki. Nawet, jeśli jest to „ślepy alarm”, czyli niespowodowany właściwym pożarem, tylko pewną reakcją – zapewnia nas ks. Jarosław Bogacz, diecezjalny konserwator zabytków. – Mamy monitoring w zasysającym systemie detekcji dymu. To najnowocześniejszy system z dostępnych obecnie na rynku. On jest na tyle inteligentny, że „uczył się” zadymienia podczas używania kadzidła na mszy. Jak na polskie warunki, jest to zabezpieczenie na wysokim poziomie. Musimy jednak pamiętać, że przed ewentualnymi błędami ludzkimi nie jesteśmy w stanie się ustrzec – dodaje ks. Bogacz, który podkreśla, że na terenie Archidiecezji Gnieźnieńskiej wszystkie cenne świątynie są zabezpieczone na wypadek pożaru.

od 7 lat
Wideo

Jakie są wczesne objawy boreliozy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gniezno.naszemiasto.pl Nasze Miasto