Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Autostradą do bankructwa?

Robert DOMŻAŁ
Zagraniczne konsorcja nie płacą – utrzymują niektórzy podwykonawcy pracujący na A2. Wysłali do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad wezwania do zapłaty.

Zagraniczne konsorcja nie płacą – utrzymują niektórzy podwykonawcy pracujący na A2.
Wysłali do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad wezwania do zapłaty.
Nie ma zatrzymań płatności – twierdzi główny wykonawca.

Głównymi wykonawcami odcinka Konin-Dąbie są dwa konsorcja: austriacko-portugalskie Strabag-Motta oraz austriacko- niemiecko-portugalskie: Strabag-Kirchner–Motta. Mają one prawo zatrudnić podwykonawców. Ci ostatni mogą wykonać do 30 proc. wszystkich robót przewidzianych umową z GDDKiA. Lista podwykonawców musiała być przedstawiona i zatwierdzona przez inwestora przed przetargiem. Dzisiaj jest ich około czterdziestu. Co najmniej sześć firm skarży się na głównych wykonawców.

Wydmuszka

Już przy okazji budowy obwodnicy Poznania zdarzało się, że wykonawcy nie płacili podwykonawcom. Żeby sytuacja się nie powtórzyła, w kontrakcie na budowę odcinka Konin-Dąbie pojawił się zapis o solidarnej odpowiedzialności inwestora i wykonawcy. Zgodnie z nim GDDKiA może wypłacić należność wstrzymaną przez głównego wykonawcę.
- Nikogo nie chcemy puścić z torbami. Nie ma żadnych zatrzymań płatności. Mamy trzymiesięczny okres płatności, ale to było w umowie. Część firm nie nadąża za wymogami Unii Europejskiej. Nie przedstawiają wraz z fakturami niezbędnych dokumentów. Najczęściej brakuje atestów materiałów, obmiarów i badań po wykonaniu robót – mówi Grzegorz Florczyk, dyrektor Strabag Polska.

Wzywają do zapłaty

- Dokumenty przedstawiamy. Chodzi o to, że szukają zapisów w umowie, które mogliby obrócić przeciwko wykonawcom. My wykładamy pieniądze na zakup materiałów, oni nie chcą się podzielić zaliczkami, jakie biorą od inwestora – mówią szefowie jednej ze spółek pracujących na budowie odcinka Konin–Koło. Spółka wysłała więc wezwanie do zapłaty. Firmie z Gostynina główny wykonawca zalega około 90 tys. zł. W ostatnich tygodniach do GDDKiA w Poznaniu nadeszło sześć wezwań. Zobowiązania wynoszą kilkaset tysięcy złotych. Podwykonawcy zapewniają, że wezwań będzie więcej.
- Odwlekane są odbiory. Cierpimy wszyscy z tego powodu. Na tak dużej budowie, przy tak pośpiesznie wykonywanej dokumentacji, muszą pojawić się rozbieżności, między tym co na papierze, a tym co jest w rzeczywistości. Skutkiem są dodatkowe roboty. Nadzór nie zawsze chce je uwzględniać. Pracowaliśmy na odcinkach koncesjonariusza i tam te rzeczy rozliczane były sprawniej – mówi szef jednej firmy zajmującej się robotami ziemnymi.
Nadzór nad 46 kilometrowym odcinku Konin-Dąbie to 40 osób.
- Różnica w ocenie pracy nadzoru może wynikać z tego, że my płaciliśmy ryczałtem. Wykonawca brał na siebie ryzyko wystąpienia dodatkowych robót – mówi Zofia Kwiatkowska z Autostrady Wielkopolskiej S.A. Cena jednego kilometra A2 AW S.A. to 6 mln euro, a cena GDDKiA – 4 mln euro. Czy opóźnienia z płatnościami to efekt opieszałości nadzoru czy firm, które nie dostarczają niezbędnych dokumentów?

Znikający zapis

Czy podwykonawcy mają szansę na pieniądze?
- Muszę sprawdzić, czy i w jaki sposób wykonane zostały prace. Gdyby o pieniądze wystąpiła firma spoza listy, na pewno by ich nie otrzymała. Główni wykonawcy otrzymali zaliczki, ale w kontrakcie nie ma zapisu, że są to pieniądze na zakup materiałów. Powinien być. Przy budowie obwodnicy Poznania były takie zaliczki. Teraz zapis z umowy zniknął. Dziwię się, że wykonawcy nie zauważyli braku, zapoznając się ze specyfikacją przetargową – mówi Piotr Chodorowski.
Kłopoty podwykonawców to wynik zaniżonych cen, jakie zaproponowali wygrywający przetarg na budowę.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Drożeją motocykle sprowadzane z Niemiec

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wielkopolskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto