Powód? Ostatnia ekspertyza sporządzona przez fachowców z Politechniki Poznańskiej. Choć jej autorzy wskazują, że od ostatniej kontroli stan trasy się nie pogorszył, to równocześnie sugerują, by dodatkowo ograniczyć ruch najcięższych samochodów.
Dlatego już za miesiąc samochody ciężarowe pojadą objazdami. Obecnie pracownicy Zarządu Dróg Miejskich zastanawiają się jak ciężkie auta mogą jeździć wiaduktem (ekspertyza sugeruje ciężar do 15 ton). I to od tego będzie zależała skala kolejnych utrudnień.
Jak zostanie poprowadzony objazd? W tej chwili ZDM nie chce tego zdradzać. Jego przedstawiciele podkreślają jednak, że dobrych rozwiązań nie ma. A objazdy z całą pewnością dodatkowo skomplikują i tak bardzo złą sytuację komunikacyjną Poznania.
Czytaj także: Trasa katowicka bezpieczna, ale i węższa
Jak wynika z informacji "Głosu", samochody jadące od strony Kórnika zostaną skierowane na autostradę, a stamtąd dalej pojadą ulicą Głogowską.
- Taka opcja jest możliwa, ale jest za wcześnie by mówić o ostatecznej decyzji - podkreśla Kazimierz Skałecki, zastępca dyrektora ZDM.
Grudniowe utrudnienia to kolejna odsłona kłopotów, które są związane z fatalnym stanem wiaduktu. Od kwietnia ruch pojazdów został ograniczony do dwóch z trzech pasów jezdni. Na estakadzie wprowadzono także ograniczenie prędkości do 50 km/h. Oprócz tego część belek nośnych wiaduktu zostało ze względów bezpieczeństwa podpartych.
Więcej przeczytasz w czwartkowym wydaniu "Głosu Wielkopolskiego"
Najważniejsze informacje z Poznania - zamów nasz newsletter
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?