Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Cieszyński PKS splajtował!

WIK
Cieszyński PKS został postawiony w stan likwidacji. Oznacza to, że załogę czekają zwolnienia, a podróżnych spore kłopoty. Samorządowcy próbują znaleźć wyjście z sytuacji.

Decyzję o postawieniu PKS-u w stan likwidacji podjęto 27 lutego na Nadzwyczajnym Zgromadzeniu Wspólników. Jednocześnie z funkcji prezesa zarządu został odwołany Adam Siekierka, a na stanowisko likwidatora spółki powołano Andrzeja Sokólskiego.
Jak wyjaśnia Magdalena Kobos, zastępca dyrektora Biura Ministra Skarbu powodem decyzji była bardzo trudna sytuacja finansowa cieszyńskiego PKS. Działalności prowadzonej przez spółkę od dłuższego czasu towarzyszyło bowiem ryzyko zgłoszenia przez wierzycieli wniosku o ogłoszenie upadłości.
- Spółka generowała stratę na podstawowej działalności. Kapitał własny spółki jest ujemny. Wskaźniki płynności kształtują się istotnie poniżej wartości standardowo uznawanych za optymalne, co wskazuje, że PKS Cieszyn ma duże problemy z regulacją zobowiązań. Spółka nie posiada zdolności kredytowej i możliwości pozyskiwania środków finansowych ze źródeł zewnętrznych - informuje Kobos.
Rzeczniczka przypomina przy okazji, że ministerstwo próbowało prywatyzować PKS, nie znaleźli się jednak potencjalni inwestorzy. - Komunalizacją przedsiębiorstwa nie były również zainteresowane samorządy - stwierdza Kobos i dodaje, że proces likwidacji przedsiębiorstwa trwa standardowo kilkanaście miesięcy.
- Cieszyński PKS przestanie jednak istnieć jeszcze w tym roku. Być może nie pod względem prawnym, ale technicznie z pewnością tak. W najbliższych miesiącach zamierzamy bowiem zacząć wyprzedawać majątek spółki i sukcesywnie likwidować połączenia autobusowe. Sądzę, że to drugie nastąpi w czerwcu - zapowiada likwidator spółki Andrzej Sokólski i dodaje, że zwolnienia czekają również załogę PKS.
Co na to władze powiatu cieszyńskiego, w którego gestii leży zapewnienie publicznego transportu w regionie?
- Na razie nie mamy w tej sprawie żadnego oficjalnego pisma. W połowie marca zamierzamy się jednak spotkać z likwidatorem spółki. Chcemy, by przedstawił nam swoje zamierzenia. Gdy to nastąpi, przystąpimy do działań tak, by powiat nie został pozbawiony transportu, a młodzież miała jak dojechać do szkoły - mówi Jerzy Pilch, wicestarosta cieszyński.
Samorządowcy przyznają, że problem jest poważny, ponieważ cieszyński PKS kontroluje 40 procent rynku transportowego w powiecie. Ich zdaniem istnieje jednak kilka sposobów wyjścia z tej sytuacji. - Jednym z rozwiązań jest dofinansowanie przez gminy połączeń PKS. Działa też w naszym regionie kilku prywatnych przewoźników, którzy jak sądzę, byliby w stanie przejąć część dotychczasowych linii PKS-u - mówi burmistrz Cieszyna, Mieczysław Szczurek, który wraz z innymi reprezentantami Stowarzyszenia Samorządowego Ziemi Cieszyńskiej również zamierza się spotkać z likwidatorem PKS-u.
Burmistrz zdradza też, że pojawił się zupełnie nowy pomysł. - Padła propozycja, aby to nasz cieszyński Zakład Gospodarki Komunalnej zajął się wożeniem pasażerów na terenie powiatu. W takiej sytuacji musielibyśmy wystąpić o uzyskanie licencji na transport międzygminny, a to trwa kilka miesięcy. Większym problemem jest jednak fakt, że autobusy komunikacji miejskiej nie mogą obsługiwać transportu międzygminnego. W związku z tym ZGK musiałoby zainwestować w zupełnie nowe autobusy, a to wymaga sporych pieniędzy - mówi Szczurek.

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wisla.naszemiasto.pl Nasze Miasto