Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Co dalej ze sprzedażą "złotego runa"?

Paweł Brzeźniak
Dawid Stube/Fotostube
Miasto bezskutecznie próbuje sprzedać działkę przy ul. Poznańskiej. W ostatnich miesiącach wycena tego terenu spadła o ok. 10 milionów złotych! Wszystko po to, aby skusić potencjalnych kupców, których... brak.

Licząca ponad 13 ha działka między ul. Poznańską i ul. Orzeszkowej jest obecnie najcenniejszym terenem inwestycyjnym, który może zaoferować miasto Gniezno. Jeszcze w poprzednim ustroju zastanawiano się, czy na tym terenie będzie rozbudowywany Wojewódzki Szpital dla Nerwowo i Psychicznie Chorych „Dziekanka”. Nic z tych planów jednak nie wyszło.

Próba sprzedaży tej działki trwa już od kilkunastu miesięcy. Miasto wydało środki na promocję terenów inwestycyjnych w prasie, i to nie tylko tej lokalnej. Na nic się to jednak zdało – potencjalnych kupców jak nie było, tak nie ma. Mimo wszystko, trzeba jednak podkreślić, że jest to atrakcyjne miejsce. Na pewno różni się ono od osławionych gnieźnieńskich „bagien”, które są proponowane inwestorom na ul. Pomowskiego czy ul. Cegielskiego. Dodatkowym atutem jest możliwość szybkiego dojazdu do centrum miasta, jak i połączenie z drogą krajową nr 5 oraz drogą ekspresową S-5.

Miasto ogłosiło niedawno trzeci przetarg licząc na to, że tym razem znajdzie się nabywca. Wartość tego terenu systematycznie spada. Na początku 2013 roku rzeczoznawca wycenił go na 35 mln zł. Po dwóch latach kwota, która widnieje w informacji o przetargu, wynosi 25 mln 160 tysięcy złotych. Miasto nie może jednak sprzedać działki poniżej 50% jej wycenionej wartości.

Działka jest objęta planem zagospodarowania przestrzennego i jest przeznaczona pod zabudowę mieszkaniową oraz pod budowę obiektów wielkopowierzchniowych o powierzchni sprzedaży powyżej 2000 metrów kwadratowych. Stowarzyszenie „SOS dla Gniezna” uważa, że budowa hipermarketu na 7-hektarowej działce jest złym pomysłem. – Każdy supermarket niszczy miasto, a skutki powstania tak olbrzymiego hipermarketu to upadek miasta, szczególnie jego centrum, ale nie tylko, to brak handlu w mieście, to brak funduszy na remonty kamienic, to wzrost bezrobocia – przyznaje Katarzyna Grodzka, prezes stowarzyszenia. – Jedno miejsce pracy w supermarkecie niszczy 3-4 miejsca pracy w drobnym handlu i drobnej produkcji. Ten ostatni argument jest szczególnie ważny w Gnieźnie, gdzie bezrobocie jest jednym z najwyższych w Wielkopolsce. Uważamy, że tak ważna dla miasta decyzja powinna być poprzedzona profesjonalnymi badaniami i analizą, jak wpłynie na gospodarkę miasta.

Stowarzyszenie „SOS dla Gniezna” sugeruje, aby powołać zespół fachowców, który na podstawie tych badań zaproponuje zupełnie inny, korzystny dla miasta sposób zagospodarowania tego terenu przy zmianie Miejscowego Planu Zagospodarowania Przestrzennego. Proponujemy rozpatrzenie możliwości wykorzystania na ten cel funduszy unijnych. Członkowie stowarzyszenia „SOS dla Gniezna” starali się przekonać Pana Prezydenta, że Gniezno potrzebuje działań prorozwojowych, a nie niszczących miasto, że Gnieznu potrzebne są zakłady produkcyjne, a nie supermarkety. Niestety z odpowiedzi Pana Prezydenta z dnia 29 stycznia dowiedzieliśmy się, że nie będzie odwołania przetargu, że Pan Prezydent nie zdecydował się na takie rozwiązanie. Zapewniane przez Pana Prezydenta inne metody ożywienia centrum miasta uważamy za półśrodki, niewystarczające w tak poważnej sytuacji zagrożenia miasta – mówi Katarzyna Grodzka.

Pomysł pobudowania w Gnieźnie hipermarketu wywoływał w poprzedniej kadencji wątpliwości nie tylko części radnych, ale też mieszkańców naszego miasta. Tylko w pobliżu skrzyżowania ulic: Wyszyńskiego, Roosevelta, Sobieskiego oraz Żwirki i Wigury znajdują się cztery supermarkety, których w samym mieście jest dużo więcej. Kilka miesięcy temu pisaliśmy także o możliwości wybudowania hipermarketu na terenie dawnych Polokien przy ulicy Witkowskiej i ewentualnych zagrożeń dla drobnych kupców.

Będzie sprzedaż, będzie hala?

Środki ze sprzedaży „złotego runa” mają zostać przekazane na budowę hali widowiskowo-sportowej w Gnieźnie. Miałaby się ona znajdować na ul. Paczkowskiego. Dla prezydenta Tomasza Budasza jest to jeden z najważniejszych postulatów. Gospodarz miasta już w czasie kampanii wyborczej akcentował znaczenie sportu i aktywności fizycznej w mieście, szczególnie dla młodzieży. Jeżeli środki ze sprzedaży działki przy ul. Poznańskiej okazałyby się niewystarczające, to miasto musiałoby poprosić o wsparcie Urząd Marszałkowski Województwa Wielkopolskiego oraz Ministerstwo Sportu i Turystyki. Prezydent Gniezna odbył już w tej sprawie wstępne rozmowy. Na razie nie zapadły jednak żadne konkretne decyzje. – Jeśli środki ze sprzedaży tego gruntu mają być przeznaczone na budowę hali widowiskowo-sportowej, to według nas zamiast na ten cel sprzedawać grunt, należałoby na halę pozyskać fundusze zewnętrzne – podkreśla Katarzyna Grodzka.

W dokumentach Urzędu Miejskiego widnieje informacja, że hala ma zostać wybudowana do 2017 roku i kosztować łącznie 25 milionów złotych, czyli dokładnie tyle, na ile obecnie wyceniana jest działka. Jednak w związku z upływającym czasem ten termin wybudowania hali jest nierealny. Sama procedura przetargowa potrwa co najmniej kilka miesięcy.

– Procedura zbycia nieruchomości położonej przy ulicy Poznańskiej prowadzona jest w oparciu o wyrażoną przez Radę Miasta Gniezna wolę zbycia działek położonych w Gnieźnie przy ulicy Poznańskiej i ulicy Elizy Orzeszkowej , wyrażoną w uchwale Rady Miasta Gniezna z dnia 30 stycznia 2013 r. W związku z wyrażoną przez Radę Miasta Gniezna wolą zbycia przedmiotowej nieruchomości, w budżecie uchwalonym przez Radę Miasta Gniezna w pozycji dotyczącej planowanych na rok 2015 dochodów Miasta Gniezna ze sprzedaży mienia komunalnego ujęto dochody ze sprzedaży tej nieruchomości – mówi Mateusz Fąfara, szef Zespołu Prasowego Urzędu Miejskiego w Gnieźnie, który podkreśla, że w częściach działka przeznaczona jest pod teren rozmieszczenia obiektów handlowych o powierzchni sprzedaży powyżej 2.000 m2 , a także pod tereny zabudowy usługowej oraz zieleni urządzonej oraz pod zabudowę mieszkaniową wielorodzinną z usługami.

Decyzja urzędników przemyślana?
– Zbywanie nieruchomości należących do zasobu Miasta Gniezna następuje zarówno w oparciu o obowiązujące w tej materii przepisy prawa, jak i zgodnie z obowiązującymi aktami prawa miejscowego, przyjętymi uchwałami Rady Miasta Gniezna – podkreśla Mateusz Fąfara. – Sugerowanie wobec tego (przez SOS dla Gniezna – przyp. red.), iż decyzja o sprzedaży nieruchomości przy ulicy Poznańskiej jest jedną z pierwszych gospodarczych decyzji prezydenta, podjętą bez jakichkolwiek analiz jest nieuprawnione.

Trzeci przetarg w sprawie działki zostanie rozstrzygnięty pod koniec marca. Jeżeli tym razem się nie uda, to miasto zapewne ogłosi czwarty przetarg.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gniezno.naszemiasto.pl Nasze Miasto