Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Europoseł Ryszard Czarnecki w Gnieźnie: "Nie boimy się unijnych kar, nie będziemy przyjmować emigrantów"

Sona Ishkhanyan
Europoseł PiS Ryszard Czarnecki spotkał się dziś z dziennikarzami w biurze poselskim Zbigniewa Dolaty, gnieźnieńskiego posła na Sejm RP. Gość podjął temat nieformalnego szczytu przywódców Unii Europejskiej dotyczącego kryzysu polityki migracyjnej, w którym zbrakło przedstawicieli z Polski. Polityk nawiązał również do budżetu Unii Europejskiej na lata 2021-2027, który w chwili obecnej jest na etapie tworzenia.

Europoseł Ryszard Czarnecki w Gnieźnie: "Nie boimy się unijnych kar, nie będziemy przyjmować emigrantów"
Na wstępie Ryszard Czarniecki wspomniał o wczorajszym (24 czerwca) nieformalnym zgromadzeniu w Brukseli poświęconemu problemowi migrantów. Nie wszystkie kraje członkowskie uczestniczyły w spotkaniu. Zabrakło także polskiej delegacji. -Spotkanie to miało charakter nieformalny, uczestniczyło w nim nie niewiele więcej niż połowa krajów członkowskich, co pokazuje fiasko tej inicjatywy. Spotkanie to zostało zwołane nie przez Radę Europejską i nie przez prezydencję (obecnie bułgarską), tylko przez Komisję Europejską, co świadczy o chęci poszerzania kompetencji tego ciała – rozpoczął Ryszard Czarnecki, europoseł Prawa i Sprawiedliwości.

W dniach 28-29 czerwca odbędzie się kolejne, formalne i obowiązkowe już spotkanie szefów państw krajów unijnych, na którym również poruszany będzie problem migracji. Tym razem Polska również weźmie udział w dialogu. -Zwracam uwagę na bardzo naprędce zwołany termin tej konferencji, która została zwołana w momencie, kiedy władze macierzystej partii Kanclerz Niemiec Angeli Merkel wraz z partią sojuszniczą postawiły jej ultimatum odnośnie przedstawienia nowej koncepcji, jak wyjść z kryzysu migracyjnego, który w Niemczech cały czas trwa. Tym sposobem Unia Europejska stała się zakładnikiem rozwiązywania problemów niemieckich. To jest kolejny taki przykład, kiedy problemy wewnątrzniemieckie próbuje się załatwiać na forum Unii Europejskiej - zaznaczył europoseł i dodał, że podczas formalnego szczytu, który odbędzie się w najbliższy czwartek w Brukseli premier Morawiecki przedstawi stanowisko Polski co do przyjmowania migrantów. - Nie zgadzamy się na żadne przymusowe kwoty za nie przyjmowanie migrantów spoza Europy. Stanowisko naszego kraju w tej sprawie nie ulega żadnej zmianie. Nie będziemy akceptować żadnych kar z tego tytułu - podkreślił równocześnie przypominając, że 2 lata temu Komisja Europejska groziła takimi karami krajom członkowskim za nie przyjmowanie uchodźców. -Tym samym Polsce groziła taka kara w wysokości 3 mld euro, czyli ponad 12 mld zł. Wkrótce propozycja ta została "wyrzucona do kosza". Następnie grożono tym krajom, w domyśle Polsce i Węgrom, cięciami w budżecie unijnym - wspomniał europoseł i dodał, że okazuje się jednak, że te kraje, które jego zdaniem grzecznie przyjmowały migrantów jak. np. Litwa Estonia, czy Malta, która jako jedna z dwóch państwa europejskich przyjęła całą kwotę uchodźców, była prymusem w przyjmowaniu migrantów, dostała od Komisji Europejskiej procentowo gorszą propozycje, niż w poprzednim budżecie unijnym. -Gorzej zostały potraktowane te kraje, które grzecznie przyjmowały uchodźców. Jaki z tego wniosek? Strachy na lachy, nie ma się co tych kar obawiać. My po prostu musimy prowadzić swoją własną politykę i nie płacić za cudze błędy. Polski podatnik, obywatel nie może być sponsorem Niemiec, Francji, Holandii, Belgii itp. i płacic za ich błędną politykę migracyjną - zaznaczył wyczerpując temat migracji.

Zobacz wypowiedź europosła Ryszarda Czarneckiego w tym temacie:

Kolejnym tematem poruszanym przez europosła Ryszarda Czarneckiego był, tworzony w chwili obecnej, budżet Unii Europejskiej na lata 2021-2027. - To nie jest dobry budżet dla Polski! - zaznaczył. -Przygotowała go Komisja Europejska, w której Polskę reprezentuje komisarz Elżbieta Bieńkowska, która głosowała za tym budżetem i nie przedstawiła zdania odrębnego. Jest to kolejny przykład, kiedy Elżbieta Bieńkowska głosuje przeciw Polski i Polakom, a przecież pieniądze unijne to priorytetowa sprawa dla naszego kraju, ponad wszelkimi podziałami - dodał Ryszard Czarnecki, a następnie zwrócił uwagę na fakt, że prace nad tym budżetem jeszcze potrwają przez około dwa lata. -Zatem polski rząd ma jeszcze dwa lata na negocjacje. Już zawieramy różne koalicje zadaniowe odnośni poszczególnych obszarów i będziemy walczyć o jak najwyższą kwotę dla Polski - mówił. -Pod koniec maja 2019 roku czekają nas wybory i wtedy możemy już mieć inną większość w Parlamencie Europejskim i inną Komisję Europejską, co również tę sytuację może zmienić – dodał na koniec Ryszard Czarnecki.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gniezno.naszemiasto.pl Nasze Miasto