Stanisław Niklewicz jest podopiecznym schroniska dla bezdomnych Pomocna Przystań w Gnieźnie. Stara się wyjść na prostą po życiowych zakrętach, po drodze odkrył swoją pasję - tworzenie drewnianych modeli. Zbudowany własnoręcznie od podstaw, od najmniejszych elementów okręt chce podarować na akcję charytatywną na rzecz chorej dziewczynki. Kiedy dowiedział się, że Amelka Wojtyszek potrzebuje wsparcia, sam wyszedł z propozycją.
- Miałem go akurat w trakcie roboty - mówi. Podobny, nieco mniejszy, podarował na cele dobroczynne w ubiegłym roku.
Zbudowanie modelu zajęło w sumie, jak mówi pan Stanisław, około 600 godzin. Wszystkie elementy są wycięte i wyrzeźbione z drewna i sklejki.
- Kiedyś robiłem kartonowe modele, ale stwierdziłem, że żaglowiec nie ma tego uroku, co w drewnie - mówi. - Armaty zrobiłem z kredek i ołówków, a liny to skręcona pojedyncza nitka.
Trzyletnia Amelia cierpi na zespół Recklinghausena. Guzy na nerwach wzrokowych, w przypadku braku leczenia, mogą spowodować utratę wzroku. Nie da się choroby wyleczyć całkowicie, a tylko zatrzymać. Dziewczynka ma za sobą, mimo bardzo młodego wieku, już kilkanaście chemioterapii, mimo to śmieje się i bawi, jak każde dziecko. Licytacja modelu okrętu zrobionego przez pana Stanisława, a także inne akcje charytatywne na rzecz dziewczynki zaplanowane są na kwiecień.
- Mam nadzieję, że w tygodniu po Wielkanocy będę mogła powiedzieć już coś więcej - mówi Zenona Golc, dyrektor biura senatora Piotra Gruszczyńskiego, która podjęła się koordynacji przedsięwzięcia.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?