Jak na miejscu poinformował nas st.kpt. Bartosz Klich, zastępca komendanta KPPSP w Gnieźnie, w Trepko paliło się poszycie dachu w jednym z pomieszczeń. Strażakom dość szybko udało się ugasić pożar, po którym nastąpiło wywietrzenie hali.
- Ludzie zostali ewakuowani z Trepko jeszcze przed naszym przybyciem. Również prąd został rozłączony przed dotarciem pierwszych wozów - mówi st. kpt. Bartosz Klich.
W działaniach udział brało pięć zastępów straży pożarnej z Gniezna oraz jeden z OSP Niechanowo.
Dwie godziny po zdarzeniu Tadeusz Kaszyński, z Trepko podał nam więcej informacji na temat tego zdarzenia. Dowiedzieliśmy się przede wszystkim, że w pożarze nie ucierpiał poważniej żaden z pracowników. Jak się okazało hala, która się paliła to hartownia metali. Ogień pojawił się w momencie, kiedy pracownicy wykonywali właśnie tą czynność. - Hartuje się w temperaturze 900 stopni Celsjusza. W tym procesie używa się również oleju, który się zapalił - informuje Tadeusz Kaszyński.
Z ugaszeniem tej cieczy poradzili sobie sami pracownicy.Pomieszczenie było jednak wentylowane, przez co ogień dość szybko przedostał się na dach. I tu musieli już interweniować strażacy.
Pomoc została szybko wezwana, ponieważ wydobywający się dym zauważył pracownik przebywający na zewnątrz .
Kiedy w hartowni doszło do zdarzenia w pomieszczeniu znajdowało się nie więcej niż trzech pracowników. Ewakuowani jednak zostali wszyscy obecni w firmie.
Na szczęście strażacy bardzo szybko poradzili sobie z ogniem. Już po niecałych dwóch godzinach pracownicy mogli wrócić do pracy.
- W hartowni spalił się m.in. wentylator. Do czasu jego naprawienia oraz sprawdzenia czy wszystko jest tam w porządku pomieszczenie to zostanie wyłączone - przyznaje T. Kaszyński.
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?