Schronisko dla zwierząt w Gnieźnie znalazło się wśród 9 pozytywnie ocenionych, na 37 skontrolowanych schronisk.
Edmund Młodzikowski, prezes spółki Urbis, która zajmuje się prowadzeniem schroniska, podkreśla, że wypadło ono najlepiej w takich kryteriach jak śmiertelność zwierząt, ilość adopcji, ilość kontroli dokonywanych przez organ prowadzący i dzienna stawka żywieniowa dla przebywających tu zwierząt. Kontrola trwała 40 dni roboczych.
Najgorzej wypadła kwestia ewidencji zwierząt. Jak wyjaśnia Krzysztof Półrolniczak, kierownik schroniska, kiedy inspektorzy prowadzili kontrolę i wcześniej, psy nie były jeszcze czipowane. Teraz poddawane czipowaniu są wszystkie, które opuszczają kwarantannę.
NIK zwraca uwagę także na brak utwardzenia terenu i gruz składowany na tyłach wybiegów, który mógł poranić zwierzęta. W trakcie kontroli został postawiony płot, odgradzający psy od gruzu. Nie dość odizolowane okazały się też kojce dla chorych zwierząt.
W schronisku dla zwierząt w Gnieźnie w tej chwili przebywa 91 psów i 10 kotów - przez wakacje jest ich więcej, niż przez pozostały okres roku. Jak mówi Krzysztof Półrolniczak, zwykle liczba psów sięga około 70-75. Gnieźnianie bardzo chętnie adoptują zwierzęta ze schroniska.
- Najważniejszy jest człowiek, naszym obowiązkiem jest pomagać ludziom w trudnej sytuacji i to czynimy. Mamy dwa domy dla tych, którzym się nie pomogło w życiu. Ale również trzeba pamiętać o naszych "mniejszych braciach" i o nie dbać, bo same sobie nie pomogą. Również w mojej ocenie schronisko prowadzone jest prawidłowo. Sam ze schroniska wziąłem dwa psy, wyżła i owczarka niemieckiego. Muszę powiedzieć, że to są ogromnie wdzięczne psy - mówi Jacek Kowalski, prezydent Gniezna.
Także Edmund Młodzikowski ze schroniska w Gnieźnie przygarnął dwa kundelki - nie pierwsze w swoim życiu.
Zobacz wyniki kontroli na stronie NIK.
Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?