Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wąskie przejścia, brak prądu, wysokie opłaty, czyli... mamy Targowisko!

Paweł Brzeźniak
Wąskie przejścia, brak prądu, wysokie opłaty, czyli... mamy Targowisko!
Wąskie przejścia, brak prądu, wysokie opłaty, czyli... mamy Targowisko! Dawid Stube/Agencja Fotostube
Minęły dwa dni od otwarcia zrewitalizowanego Targowiska. Postanowiliśmy sprawdzić, jak w nowym miejscu pracuje się kupcom, którzy wcześniej sprzedawali swój towar w różnych częściach miasta.

Wąskie przejścia, brak prądu, wysokie opłaty, czyli... mamy Targowisko!

– Jest ładnie, ale brakuje oświetlenia. Nie mamy prądu w boksach, a wcześniej był. Poza tym, brak zabezpieczeń – w każdej chwili może ktoś wejść. Nie jest to znacząca zmiana na lepsze – mówi pani Monika, która sprzedaje odzież na gnieźnieńskim Targowisku. – Towar mógł zostać w boksach, żeby nie wozić za każdym razem do domów. Ale to jest niemożliwe, ponieważ zamontowane rolety są beznadziejne. Już teraz są awarie – przyznaje nasza rozmówczyni. – Jedna z pań nie mogła otworzyć rolety. Są mankamenty – dodaje pani Lidia, która sprzedaje warzywa. – Obiecali nam, że będzie prąd. Ale na razie to jest taka sytuacja, że będziemy musieli sobie przywozić butle gazowe do zrobienia herbaty czy kawy – przyznaje.

Pytani przez nas kupcy podkreślają, że zostały podwyższone opłaty za korzystanie z boksów na Targowisku. Ja płacę o 100% więcej. – twierdzi pani Monika. – Wcześniej płaciliśmy po 100 – 200 zł, a teraz 500 zł plus opłata za wodę – mówi pani Wanda, kwiaciarka z gnieźnieńskiego Targowiska. Panie, które sprzedają kwiaty, mają dużo więcej uwag co do wykonanej inwestycji. Po pierwsze – zacienienie. Zgłaszaliśmy, że ma być na to zwrócona uwaga. Kwiaty się marnują, słońce cały czas "bije" od rana do wieczora. To jest niedopracowane – twierdzi pani Wanda.

Kwiaciarki zwracają także uwagę na miejsce, które znajduję się za wystawą z kwiatami. – Tam jest dół. Jak będzie wiatr, to kwiaty spadną i kto je wtedy wyciągnie? Tam jest głęboko, a dojście jest utrudnione – załamują ręce nasze rozmówczyni. – W środku zlewy są bardzo małe – jak można włożyć tam większe wazon? Nie da się! Poza tym, tutaj są bardzo wąskie przejścia. Drzwi otwierają się na zewnątrz, a tutaj przemieszczają się matki przewożące swoje dzieci w wózkach – relacjonuje pani Wanda.

Jak widać, lista zastrzeżeń wobec nowej inwestycji jest całkiem spora. Zaproponowaliśmy naszym rozmówcom ocenę zrewitalizowanego Targowiska w skali od 1 do 6. Najczęściej wybierana ocena to 3.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gniezno.naszemiasto.pl Nasze Miasto