Gnieźnieński Tydzień: Okiem "młodej" matki - Karolina Barełkowska [FELIETON]

Kiedy słyszę, co ludzie robią dzieciom słowo "dziadostwo" to najbardziej cenzuralne słowo, które przychodzi mi do głowy.

Moja córunia powtarza coraz więcej słów. Ostatni nauczyła się mówić "kotek". To najpiękniej wypowiedziany kotek jaki w życiu słyszałam. Tak świetnie jej wychodzi to słowo, że z uporem maniaka pokazujemy jej książeczki ze zwierzakami i puszczamy piosenkę "Wlazł kotek na płotek". Dosłownie miód na nasze uszy. Zapewne, co niektórzy wiedzą o czym mówię. Zdaję sobie jednak sprawę, że są i tacy co pukają się w czoło i myślą, że sama mam kotka, ale w głowie. Może i tak.

Nie neguje w żaden sposób ludzi, którzy nie mają dzieci, bo ich po prostu nie chcą, ponieważ mają inną receptę na życie. W żaden jednak sposób nie potrafię zrozumieć tych, którzy je posiadają i robią naprawdę dużo żeby je stracić. W głowie mi się nie mieści, że można uderzać główką dziecka o ścianę...bo płakało. A niby nasze - ludzi którzy na samą myśl o tym mają ciarki na ciele - nie płaczą, nie histeryzują czy idą spać na zawołanie? Absolutnie nie. A niby my nie mamy kryzysów, nie chcę nam się wyć z bezsilności czy uciec w siną dal? Ależ tak. Tylko w takich sytuacjach zaciskamy zęby, płaczemy w poduszkę, pijemy kolejną kawę albo zwyczajnie w świecie zostawiamy dzieciaka z ojcem i idziemy na relaksacyjne plotki do przyjaciółki. Tak to działa w cywilizowanym świecie, u ludzi, którzy mają chociaż odrobinę rozumu. Jakoś nie przekonuje mnie tłumaczenie o depresji poporodowej, o złej sytuacji życiowej itp.

Nie chcesz maleństwa to zostaw je w szpitalu czy też w oknie życia - to przecież nie wiąże się dla ciebie KOBIETO z z żadnymi konsekwencji. Nie radzisz sobie to poproś o pomoc rodzinę, przyjaciół, znajomych, kogokolwiek.

Może nie ogarniam pewnych spraw, ale naprawdę nie widzę usprawiedliwienia dla osób, które krzywdzą tych, którzy w żaden sposób nie mogę się bronić.Kiedy więc słyszę, że opieką społeczna odebrała dzieci matce, której jedynym przewinieniem było to że była biedna, a nie potrafili obronić dziecka, które za głośno płakało i matka rzucała nim o ścianę to naprawdę sądzę, że ten świat jest dziadowski.