18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gniezno: Kupcy z targowiska sami organizują sobie miejsce. Miasto zawiodło!

Iza Budzyńska
Targowisko przy Placu 21 Stycznia już nie funkcjonuje.
Targowisko przy Placu 21 Stycznia już nie funkcjonuje. Iza Budzyńska
Targowisko przy Placu 21 Stycznia w Gnieźnie zmieniło się w plac budowy. Remont rozpoczął się, a miejsca do przeniesienia swoich stoisk kupcy od miasta jeszcze nie dostali. Część handlujących wzięła sprawy w swoje ręce.

Dwudziestu handlujących na straganach zdecydowało się przenieść do wynajętej hali targowej przy ul. Mickiewicza (dawny sklep firmy Słomowicz), którą własnym nakładem remontują i przystosowują do swoich potrzeb. Każdy będzie miał tam osobny boks, który można zamknąć na kłódkę. Otworzyć mają od najbliższego poniedziałku.

Druga grupa kupców przenosi się na hale targowe przy ul. Warszawskiej, a część wynajmie teren dawnego parkingu przy ul. Moniuszki.

- Każdy zorganizował to sobie sam - mówi Janusz Ulatowski ze Stowarzyszenia Kupców i Producentów "Targowisko" w Gnieźnie. Przyznaje, że na placu przy ul. Jeziornej, na który przeniesienie targowiska zapowiedziało miasto, raczej trudno sobie wyobrazić, żeby w tej chwili dało się prowadzić handel.

- Każdy zdroworozsądkowo myślący człowiek stwierdzi, że na ulicy Jeziornej zbyt dużych szans na handel nie ma. Nie ma dojazdu, nie ma jak wypakować towaru, nie ma gdzie odstawić samochodu, parking jest przy przychodni lekarskiej, gdzie nie możemy stawiać swoich samochodów. A więc każdy przy zdrowych zmysłach pomyślał, że musi sobie znaleźć inne miejsce - mówi Janusz Ulatowski.

Kupcy skarżą się, że miasto ich nie informuje, o wszystkim dowiadują się pocztą pantoflową, a ta przekazuje informacje czasem ze sobą sprzeczne. Nie po raz pierwszy mają żal do władz miasta i do Zarządu Gospodarowania Lokalami, że nie dostali wszyscy jasnej informacji, od kiedy mogliby przenieść się w nowe miejsce. W tej chwili około 60 osób, które nadal czekają na miejsca przy ul. Jeziornej, nie zarabia, bo nie ma gdzie handlować.

- Potraktowano nas przedmiotowo, nie jak obywateli tego miasta, którzy przez dwadzieścia lat płacili podatki, tylko jak jakiś pionek, który można sobie przesunąć - mówi Janusz Ulatowski.

Jak dowiedzieliśmy się, na teren przy ul. Jeziornej nie można przenieść straganów. Brakuje pozwolenia na budowę.
Jak wyjaśnia Bogumił Haremza, dyrektor wydziału architektury i budownictwa Starostwa Powiatowego w Gnieźnie, wniosek o takie pozwolenie nie został przyjęty. Miasto może teraz odwołać się do wojewody.

- Miasto zgłosiło wniosek, nie mogliśmy go przyjąć, ponieważ w planie zagospodarowania przestrzennego nie ma zgody na prowadzenie w tym miejscu działalność handlowej. Nie ma możliwości postawienia nawet obiektów tymczasowych - wyjaśnia Bogumił Haremza.

Prezydent Miasta Gniezna, Jacek Kowalski zwołał na jutro rano konferencję prasową w sprawie rozpoczęcia rewitalizacji targowiska.

Zobacz też: Miasto zapewnia, że na Jeziornej wszystko jest zgodnie z prawem

O problemach na targowisku w Gnieźnie pisaliśmy już kilkakrotnie. Koniecznie zobacz:

Targowisko w Gnieźnie: Kupcy zostali bez toalet!

Remont targowiska w Gnieźnie: Stowarzyszenie kupców już nie protestuje

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gniezno.naszemiasto.pl Nasze Miasto