Motocykliści zachęcali do oddawania krwi - której, by pomóc na przykład ofiarom wypadków czy chorym przechodzącym operację, zastąpić się nie da - nie tylko własnym przykładem. Warto było przyjść całą rodziną, zobaczyć przygotowane atrakcje. Wśród nich były m. in. motocykl Startu Lechma Gniezno, rajdowy Fiat 126p, przejażdżki konną bryczką, limuzyną, loteria fantowa, dmuchany zamek dla dzieci, pokazy i koncerty.
Paweł Retka, prezydent Born to Ride Chapter Gniezno, przyznaje, że nie chodzi tu o wizerunek motocyklistów - bo dobrzy i źli są wszędzie.
- Staram się być człowiekiem, tak samo jak my wszyscy. Między innymi oddajemy krew, robimy tego typu akcje charytatywnie i wszyscy razem. Staramy się, żeby to było jak najlepiej odbierane - mówi.
Ci, którzy chcieli oddać krew, kierowani byli na piętro MOK-u - do sal galerii. Większość atrakcji, mających przyciągnąć ludzi, umieszczono przed budynkiem. Na "zielonym zapleczu" na amatorów adrenaliny czekała strzelnica, przygotowana przez grupę Gekon AGS Team. Wielbiciele militariów tłumaczą, że nie propagują zabawy w wojnę, a i tak większość, przynajmniej chłopców, lubiła tak się bawić w dzieciństwie. Bieganie po lesie z karabinem na kulki to po prostu jeden z wielu sposobów spędzenia wolnego czasu, oderwania się od codzienności, zwłaszcza dla tych, którzy lubią przypływ adrenaliny.
- Zostaliśmy poproszeni, żeby wziąć udział w tej akcji. Od razu wyraziliśmy chęć i aprobatę, ponieważ pomoc w tak szczytnym celu jest nieodzowna. Dzisiaj jest to bardzo, bardzo potrzebne - mówili Sebastian Kamiński.
Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?