Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jasełka w I LO w Gnieźnie. Nie zabrakło przepięknych polskich kolęd i wspaniałej świątecznej atmosfery

Magdalena Smolarek
Jasełka w I LO w Gnieźnie stały się już gnieźnieńską tradycją. Ten spektakl każdego roku zachwyca oryginalnością scenariusza i pięknem przygotowanej oprawy muzycznej. Jak było w tym roku?

Jasełka w I LO w Gnieźnie. Nie zabrakło przepięknych polskich kolęd i wspaniałej świątecznej atmosfery

W sobotnie popołudnie 6. stycznia w I Liceum Ogólnokształcącym w Gnieźnie odbyły się Jasełka Polskie. Co roku uczniowie tej szkoły wraz z nauczycielami przygotowują wyjątkową inscenizację prezentującą narodziny Jezusa.
– Miałem okazję widzieć już tę inscenizację, ponieważ prezentowana była w auli Wyższego Seminarium Duchownego w Gnieźnie na kilka dni przed świętami Bożego Narodzenia. To przedstawienie jest zdecydowanie odmienne od zeszłorocznego, zawiera więcej tradycyjnych elementów, dużą ilość muzyki granej i śpiewanej na żywo. Uczniowie spełnili się także jako aktorzy. Jasełka w ogóle są bardzo mocno związane z tradycjami, które powoli gdzieś giną, zatracają się w nowoczesnym, cyfrowym świecie. Myślę, że takie przedstawienia, jak nasze, dają możliwość kultywowania pięknej polskiej tradycji – podzielił się z nami pan Paweł Matkowski, dyrektor I Liceum Ogólnokształcącego w Gnieźnie.
– Nasza młodzież jest w ogóle bardzo aktywna w różnych obszarach. Nie nakłanialiśmy uczniów do wzięcia udziału w Jasełkach. Pojawiło się ogłoszenie w tej sprawie, na które bardzo licznie odpowiedzieli nasi uczniowie. Mieliśmy problem z nadmiarem chętnych, niż z ich brakiem – dodaje dyrektor I LO.

W tym roku wszyscy pracowali pod kierownictwem Agaty Klinger, nauczycielki języka polskiego, odpowiedzialnej za scenariusz, ks. Andrzeja Januchowskiego, nauczyciela religii, który zadbał o oprawę muzyczną, a także Katarzyny Magdziak, nauczycielki wychowania fizycznego, dbającej o choreografię.
– Tegoroczne Jasełka są czymś zupełnie innym, fenomenem, jeśli chodzi o poprzednie lata, w jakich organizowane były te świąteczne inscenizacje. W tegorocznym przedstawieniu spotykają się dwa światy - diabelski i anielski. Oczywiście walka tych dwóch światów trwa od wieków, a my prezentujemy jej fragment w kilku aktach scenicznych. Ta walka jest przedstawiona w przepięknej oprawie muzycznej, wokalnej. Wszystko to daje niesamowite wrażenie, a odczucia estetyczne są po prostu cudowne. Przygotowania do Jasełek trwały około miesiąca, ale efekt wspólnej pracy jest oszałamiający – opowiedział o tegorocznych Jasełkach ks. Andrzej Januchowski.
Jak podkreślał ks. Andrzej Januchowski tegoroczne Jasełka w I LO w Gnieźnie są przynajmniej dwudziestymi organizowanymi w tej szkole, ponieważ ksiądz ten od ponad 20 lat uczy w tym właśnie liceum i co roku stara się wraz z innymi nauczycielami włączyć młodzież w aktywne uczestniczenie w Jasełkach.
– To jest taki fenomen szkolny, ponieważ do przygotowania programu Jasełek nie trzeba uczniów zachęcać tylko wystarczy podać informację, a sporo uczniów juz jest chętnych, by się zaangażować. Uzdolnienia uczniów są wszechstronne. W tym roku jest niesamowity wysyp muzyków, dlatego w przedstawieniu mamy aż 5 instrumentów dętych, 5 gitar, perkusję – dodaje ks. Andrzej.

Jednak mimo bazowania na znanych fragmentach ewangelicznych to Jasełka te co roku zachwycają innowacyjnością przygotowania i nawiązaniami do współczesności. Zauważalne było także ogromne zaangażowanie aktorów w odgrywane przez siebie role. Nam udało się porozmawiać zarówno z aktorami, którzy są po "obu stronach mocy", a mianowicie z uczniami wcielającymi się w rolę diabła, anioła, a także murarza.
– Uważam, że jest to bardzo fajne przedsięwzięcie. Dla wielu ludzi jest to wydarzenie kulturalne, a dla innych takie religijne i dobrze, że można je razem wspólnie celebrować w ten właśnie sposób. Każdy w naszej inscenizacji może znaleźć coś dla siebie. Włączanie się w organizację Jasełek to bardzo dobry sposób na zintegrowanie się zarówno aktorów ze sobą, ale też z publicznością. Jest to także forma przekazywania tradycji z pokolenia na pokolenie – powiedział nam Adam Wędzikowski, który wcielił się w rolę Lucyfera.
– Jest to jedna z niewielu okazji do pokazania jakie uczniowie naszej szkoły posiadają talenty, mogą pokazać na co ich stać, zarówno aktorzy, jak i muzycy. Takie Jasełka to możliwość pokazania ludziom czegoś fajnego, interesującego, ale też jest to próba zachęcenia innych do brania udziału w tego typu wydarzeniach, do pokazywania swoich talentów muzycznych, wokalnych, aktorskich i innych – dodał Krzysztof Kowalewski, który zagrał murarza, który w przedstawieniu chciał wzmocnić fundamenty lichej stajenki.
– Zainteresowałam się tymi jasełkami przez przypadek. Koleżanka chciała się zgłosić, wstydziła się iść sama, więc stwierdziłam, że pójdę z nią, no i wyszło tak, że ja jestem w Jasełkach, a ona nie występuje. Moja rola - anioła została mi przydzielona przez moja nauczycielkę; wydaje mi się jednak, że dobrze ją odgrywam – skomentowała swój udział Martyna "Scola" Skolasińska, która wcieliła się w rolę anioła.

Oprócz bardzo dobrej gry aktorskiej na scenie auli I LO można było podziwiać także wspaniałych muzyków prezentujących swoje umiejętności instrumentalne i wokalne.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gniezno.naszemiasto.pl Nasze Miasto