Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kampania Drugie życie. Oni dostali drugą szansę i wykorzystują ją w pełni

Sona Ishkhanyan
Dziś I Liceum Ogólnokształcące w Gnieźnie wzięło udział w ogólnopolskiej kampanii "Drugie życie", które odbyło się w szkolnej auli. Chrobrzacy już po raz siódmy przyłączyli się do akcji, której celem jest promocja idei transplantacji i oświadczeń woli.

Kampania Drugie życie. Oni dostali drugą szansę i wykorzystują ją w pełni
Szkolne akcje promujące dawstwo narządów rozpoczęły tegoroczną edycję kampanii „Drugie życie”. Chrobrzacy już po raz siódmy przyłączyli się do ogólnopolskiej akcji. Uczniowie pod opieką Wiesławy Bruch, nauczycielki biologii z I LO przeprowadzali szereg działań pod hasłem „ Masz dar uzdrawiania”, mających na celu promocję transplantacji. Prowadzili zajęcia edukacyjne w gnieźnieńskich placówkach szkolnych i przedszkolnych oraz na Uniwersytecie Trzeciego Wieku, na ulicach naszego miasta zachęcali mieszkańców do podpisywania „oświadczeń woli”, organizowali zawody sportowe. Zwieńczeniem akcji było dzisiejsze spotkanie z panią dr Martą Sękowską – lekarzem z Oddziału Transplantologii i Chirurgii Ogólnej Szpitala Wojewódzkiego w Poznaniu oraz z osobami po transplantacji nerki. -Chcemy pokazać, że w bardzo prosty sposób można pomóc wielu osobom. Wystarczy podpisać jeden kartonik i naprawdę możemy się przyczynić do uratowania komuś życia. Ja sama w momencie, gdy ukończyłam 18 lat podpisałam "oświadczenie woli" i od tamtej pory noszę tą kartkę zawsze przy sobie, w portfelu, na wszelki wypadek - mówiła Julia Muniak, uczennica I LO zaangażowana w kampanię. -Udało nam się zaprosić dwie osoby po przeszczepie nerki. To może podnieść efektywność naszej akcji. Jest to na pewno bardzo inspirujące dla takich młodych ludzi jak my, które na co dzień nie mają styczności z takimi osobami, żeby właśnie przemyśleli swoją decyzję i uświadomili sobie, że to dzięki nim wiele osób może przeżyć - dodała uczennica.

Spotkanie rozpoczęła dr Marta Sękowska, która wytłumaczyła na czym polega transplantacja i przybliżyła medyczne, prawne i etyczne aspekty przeszczepiania narządów w naszym kraju.

Oni dostali drugą szansę i wykorzystują ją w pełni
Głos zabrała Barbara Rewers, dla której druga szansa stała się istną przemianą w przeżywaniu codzienności. -W wieku 48 lat zachorowałam na niewydolność nerek, nigdy się tego nie spodziewałam. Po 2,5 latach dializy nerek miałam to szczęście, że znalazł się dla mnie dawca i mogłam być poddana transplantacji. Niedługo minie 12 lat od momentu operacji. Są dni lepsze, są i gorsze, ale cieszę się, że żyję - opowiedziała pani Barbara. -To w życiu człowieka jest coś niesamowicie pięknego dostać drugą szansę. Człowiek nie szanuje życia w normalnych warunkach, a może po prostu mniej o nim myśli. Ja również zaliczałam się do grona takich ludzi. Dostając drugą szansę, zupełnie inaczej zaczęłam przeżywać każdy dzień, zaczęłam inaczej postrzegać pewne sprawy, a przede wszystkim zaczęłam realizować marzenia, na które wcześnie nie znajdowałam czasu - dodaje. Co zmieniło się w życiu pani Barbary?. -Staram się żyć tak aktywnie, żeby ktoś miał z tego korzyść, stąd m.in. to dzisiejsze spotkanie. Myślę, że trzeba ludzi uświadamiać i pomagać zrozumieć proces transplantacji. Jest to teraz taka moja mała misja - mówi. W życiu osobistym pani Barbara też znalazła nową pasję, a jest nim jazda na rowerze i aktywny tryb życia. Jak na koniec zaznaczyła największą przemianę jaką się przeżywa po odbiciu się od kresu życia to uczucia do bliskich osób. -Zupełnie inaczej zaczyna się traktować relacje z bliskimi i inaczej się przeżywa miłość do nich. Dlatego też nie ma dnia, w którym bym nie myślałam o kobiecie, bo wiem, że to była kobieta, dzięki której dziś mogę tutaj stać. Jestem wdzięczna, że w takich dramatycznych chwilach dla rodziny, ktoś zadecydował o tym, by dać szansę innej osobie - mówi na koniec.

"Wygrałem życie"
Na spotkaniu obecny był także Jan Stępniak, kiedyś przykuty do łóżka po 12 godzin dziennie nastolatek, dziś aktywny sportowiec i podróżnik, uczestnik międzynarodowych olimpiad i zawodów sportowych. -Moja historia różni się nieco od historii pani Barbary. Ja chorowałem od dziecka. Dopiero później stało się jasne, że mam niedoczynność nerek, co wiązało się z ciągłym leczeniem i dializą. Proszę sobie wyobrazić co czuje chłopak w wieku 18 lat, w klasie maturalnym, który musi przez 12 godzin dziennie poddać się dializie, przykuty do maszyny od godzin wieczornych do rana, po to, by chociaż ranem móc być w szkole na zajęciach. Tymczasem moi rówieśnicy mogli sobie wychodzić do kina czy spotykać się np. w PUB-ie - opowiada pan Jan. -11 kwietnia, 11 lat temu zadzwonił telefon z informacją, że jest dla mnie nerka na przeszczep. Był to dla mnie przełomowy moment. Zacząłem nowe życie! Od tego czasu żyję pełnią życia. Dzisiaj aktywnie ćwiczę, biegam, jeżdżę na rowerze, chodzę po górach i podróżuje samolotem, startuję w Europejskich Igrzyskach Światowych Osób po Przeszczepach, wstąpiłem w szeregi Polskiego Towarzystwa Sportu po Transplantacji. Nie zawsze wygrywam medale, ale dla nas - wszystkich zawodników, jest jedna wspólna nagroda - WYGRALIŚMY ŻYCIE! - mówi na koniec.

Historie bohaterów dzisiejszego spotkania to najlepszy przykład zobrazowania istoty kampanii "Drugie życie".

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gniezno.naszemiasto.pl Nasze Miasto