W poniedziałek na ulicy Łubieńskiego młody chłopak napadł na kobietę wychodzącą ze sklepu. W szamotaninie pokrzywdzona straciła portfel. - Akurat byłem na ulicy Chrobrego, kiedy usłyszałem "Złodziej, złapać złodzieja". Na wysokości pomnika świętego Wojciecha zauważyłem człowieka, który ucieka w moim kierunku i nie zastanawiając się długo pobiegłem za nim. Wcześniej widziałem, że coś się dzieje koło sklepu Żabka - opowiada Krzysztof Modrzejewski. - Kiedy chciałem go zatrzymać minął mnie, więc biegłem za nim dalej, po chwili go zatrzymałem, ale mi się wyrwał. Na szczęście dołączyły do mnie kolejne osoby i wspólnymi siłami udało nam się zatrzymać tego człowieka. Jeden z mężczyzn, który mi pomagał wywrócił do na ziemie. W czwórkę pilnowaliśmy żeby nie uciekł. W między czasie dobiegła do nas pani, która została napadnięta - dodaje radny.
Jak się okazało pokrzywdzona w szamotaninie doznała lekkich obrażeń. Miała otarty nos, ręce, ślady przy oku.
- Dla mnie to była normalna postawa, kiedy ktoś woła pomocy to dla mnie oczywiste jest, że trzeba pomóc - zaznacza radny Modrzejewski. - Jak zacząłem za nim biec to jedyne o czym myślałem to to czy nie ma w ręku nożna. Na szczęście nie miał.
Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?