Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Łańcuch światła w Gnieźnie

Magdalena Smolarek
Łańcuch światła stworzony w Gnieźnie. Kilkuset mieszkańców naszego miasta spontaniczne zaangażowało się w ogólnopolski protest

Po dzisiejszym wprowadzeniu przez Prawo i Sprawiedliwość zmian w dziedzinie sądownictwa: Krajowej Rady Sądownictwa oraz Sądu Najwyższego tysiące osób już kolejny wieczór z rzędu wyszło na ulice miast w całej Polsce. Ruszyli oni w pokojowym marszu ze świecami, flagami, ale i konstytucją w dłoniach, by zamanifestować swoje zdanie.

Łańcuch światła został również spontanicznie zorganizowany w Gnieźnie. Dopiero dzisiaj popołudniu na Facebooku powstało wydarzenie i w kilka godzin zyskało zainteresowanie sporej grupy gnieźnian.
- Jest to inicjatywa bardzo spontaniczna. Dzisiaj rano nie spodziewałem się, nie planowałem, że dzisiaj się tu spotkamy i że uda się w taki sposób zaakcentować ten smutny w sumie dzień. Tak naprawdę ta bitwa o Sąd Najwyższy jest przegrana, nie sądzę, żeby coś miało się w tej kwestii zmienić. Musimy jednak być obecni w takich momentach za każdym razem - powiedział nam Grzegorz Kamiński, organizator marszu w Gnieźnie. - Ponad dwa lata temu pod wpływem paru haseł byłem zauroczony Pawłem Kukizem i zbierałem na terenie Gniezna podpisy w jego kampanii prezydenckiej. Teraz nie sympatyzuje juz z tym ugrupowaniem... Nie wiem czy to jest chęć rehabilitacji, bo czuję się zażenowany tym faktem, że mogę być z tymi ludźmi kojarzony - dodaje G. Kamiński.

Demonstranci w różnym wieku spotkali się o 20:45 na gnieźnieńskim rynku. Można było się doliczyć prawie 300 zainteresowanych. - Na możliwości Gniezna, na historię tego rodzaju spotkań, akcji, inicjatyw widzimy, że frekwencja podczas takich wydarzeń jest zaskakująca - raz niewielka, a raz, jak dzisiaj, nadzwyczaj udana. Mam nadzieję, że to się jakoś rozwinie (gnieźnieńskie zaangażowanie w tego rodzaju wydarzenia - przyp. red.), niezależnie od tego czy weto będzie czy nie. Najważniejsze, że przestajemy być obojętni na to, co dzieje się wkoło i nie jesteśmy tylko biernymi obserwatorami takiej czy innej telewizji - mówi G. Kamiński.

Punktualnie o godzinie 21:00 wszyscy zebrani przeszli ze światłami w dłoniach pod Sąd Rejonowy przy ul. Franciszkańskiej 9. Tam, na schodach, poukładali przyniesione świece, znicze i inne, a także kartki z hasłami, wśród których można było m.in. przeczytać: "Wolne sądy", "Chcemy weta". Slogany te zostały też wykrzyczane przed budynkiem sądu uzupełnione o takie okrzyki, jak "precz z kaczorem - dyktatorem" czy "wolność, równość, demokracja".

Po zakończonym składaniu "świateł" zebrani odśpiewali wspólnie hymn Polski, a następnie rozeszli się do domów.

Zapytaliśmy gnieźnian, uczestników marszu jakie emocje im towarzyszyły, a także dlaczego postanowili w tak czynny i aktywny sposób włączyć się w tę niecodzienną akcję.
- Włączamy się dzisiaj w tę akcję z jednego prostego powodu - jest łamana konstytucja, wszelkie zasady pracy sejmu, więc trzeba zaprotestować przeciwko temu - skomentował pan Maciej. - Uważamy, że demokracja i konstytucja są ponad wszystkim. Nie należy łamać podstawowych praw. Wszyscy doskonale wiedzą, że sędziowie nie pracują zbyt dobrze, jednak w ten zaproponowany przez obecny rząd sposób nie należy tego robić - dodała pani Daria.

- Mogłyśmy zostać w domu, ale my nie lubimy siedzieć w domu i dlatego tu właśnie dzisiaj jesteśmy. Włączamy się, bo tak po prostu trzeba, bo ktoś działa przeciwko temu, o co tak długo walczyliśmy. Trzeba powiedzieć, że nam się to nie podoba, bo milczenie jest zgodą - powiedziała nam pani Elżbieta.

Oprócz marszu Łańcuch światła w Gnieźnie na rynku rozpoczęły się także Gnieźnieńskie Spotkania Teatralne. Dzisiejszy spektakl (relacja tutaj) czy raczej happening "Wielka gra. Gra o kraj" bardzo dobrze wpisał się w marsz. - Akurat tak się złożyło, że tak po prostu się stało, że te dwa wydarzenia dzieją się w tym samym miejscu w tej samej chwili. Ważne, żeby poruszać sprawy społeczne, a w naszym przypadku mówimy o nich językiem teatralnym - opowiedział krótko o połączeniu między spektaklem a marszem Mateusz Zadala ze Stowarzyszenia Teatr Krzyk, Zachodniopomorska Ofensywa Teatralna.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gniezno.naszemiasto.pl Nasze Miasto