Motoparalotniarze z Gniezna ze złotem dla Polski

W dniach od 9.08 do 17.08 na Węgrzech w miejscowości Matkopusztai ( 80 km za Budapesztem ) odbyły się 8 Motoparalotniowe Mistrzostwa Świata i 14 Mikrolotowe Mistrzostwa Świata. Zawodnicy przybywali już na lądowisko od 3.08. Dwie załogi latające w klasie PL -2 (start dwuosobowy z kół) z Gnieźnieńskiego Stowarzyszenia Sportów Lotniczych im. L. Szajdy w składzie Daniel i Roman Walkowiak oraz Marek Barczyński i Violetta Bara przybyły na miejsce 6.08 o godzinie 9.30. Trzeba dodać że z Gniezna do punktu docelowego jest około 900 km (13 godzin jazdy). Wcześniejszy przyjazd był uwarunkowany koniecznością rejestracji , sprawdzeniem sprzętu i zapoznanie się z okolicami. Podczas rejestracji sprawdzano wszystkie dokumenty: świadectwo kwalifikacji ,licencję sportową ,kartę paralotni, ubezpieczenie no i oczywiście wpłatę wpisowego. W zamian za to dano nam identyfikatory bez których nie można było wejść na lotnisko i mapy terenu z zaznaczonymi strefami zakazanymi. Część przeznaczona do zakwaterowania została podzielona na sektory dla państw biorących udział w zawodach. Polska miała przyznany sektor drugi zaraz po gospodarzach przy głównym budynku lotniska. W sumie sektorów było 16 tyle co reprezentacji krajów biorących udział w mistrzostwach : Anglia, Czechy, Francja, Włochy, Tajlandia, Litwa, Niemcy, Hiszpania, Katar, Rumunia, Węgry, Belgia, Japonia, Austria, Rosja i Polska. W sumie zarejestrowało się 120 zawodników. Należy dodać , że w tym samym czasie odbywały się również MŚ motolotni, samolotów ultra lekkich i wiatrakowców( mikrolotowe) około 100 osób. Obozowisko ( namioty i przyczepy kampingowe) zajmowały ok. 2 hektary. Warunki sanitarne jak na tak dużą liczbę osób były bardzo dobre. W budynku głównym były toalety i natryski z zawsze ciepłą wodą a na polu namiotowym kontenery toaletowe i łazienkowe dwa razy dziennie czyszczone i uzupełniane w wodę. W budynku głównym znajdowała się również kawiarnia , bar i można było zakupić ciepłe posiłki.

Reprezentacja Polski liczyła 26 osób i była najliczniejszą w historii. Występowaliśmy w 4 klasach : PF 1 – start z nóg jednoosobowy ,
PF 2 – start z nóg dwuosobowy,
PL 1 – start z kół jednoosobowy,
PL 2—start z kół dwuosobowy,

Na zawodach była jeszcze jedna klasa PF 1f – start z nóg kobiet która była obsadzona tylko przez Francję , Hiszpanię i Tajlandię. Polska jeszcze nie ma obsady w tej klasie nad czym wszyscy ubolewamy.
8 sierpnia rozegrano pierwszą niepunktowaną konkurencję nawigacyjną w celu zapoznania pilotów z terenem zawodów.

Oficjalne otwarcie Mistrzostw świata nastąpiło 9.08 2014 o godz. 10.00. Wszystkie drużyny wchodziły w strojach narodowych za prowadzącą flagą danego kraju i ustawiały się w wyznaczonej kolejności przed głównym hangarem. Otwarcia dokonał Prezes FAI oraz gospodarz który wszystkich powitał i życzył bezpiecznych i udanych zawodów.
Podczas mistrzostw rozegrano 9 konkurencji. Jedną z nich „ slalom japoński” (na tyczkach) unieważniono z powodu pomyłki w mierzeniu czasu - niestety pomiar czasu był ręcznym stoperem o czas zaokrąglano do pełnych sekund. Po fali protestów piloci musieli ją powtórzyć kolejnego dnia w trudniejszych warunkach pogodowych. Ze względu na dużą ilość zawodników konkurencja rozgrywana była przez cały dzień. Ponadto były trzy konkurencje sprawnościowe, trzy nawigacyjne i dwie ekonomiczne. Zadania były utrudnione gdyż mapy były nieaktualne , wiele było stref zakazanych a wysokości lotu ograniczone pułapami zarówno minimalnymi jak i maksymalnymi.
Pogoda była wspaniała latać można było rano , po południu i wieczorem – wiatr ok. 5 – 7 m/s temperatura 35stopni C. Między konkurencjami można było zrelaksować się w basenie lub degustować węgierską kuchnię – polecamy zupy i gotowaną kukurydzę.

Piloci mieli zawsze jakieś prace przy sprzęcie- najwięcej kłopotów sprawiła ekonomia, gdyż organizatorzy ustalili większą ilość paliwa na załogę np.: PL2 - 7 kg- tj. ok. 9.5l. PL1 – 3.5 kg . Piloci przerabiali dodatkowe zbiorniki – dobrze, że mieliśmy wspaniałych serwisantów- Krzysia i Grzesia, którzy cały czas mieli zajęcie, na szczęście obyło się bez większych usterek. Nawigatorzy i nawigatorki poznawały tajniki obliczeń tras a nasz meteorolog K. Kaczyński co rano wypuszczał baloniki z helem i sprawdzał kierunek i siłę wiatru na różnych wysokościach. Był z nami też konstruktor naszych skrzydeł P. Dudek, który obserwował zachowania swoich skrzydeł i dawał cenne rady żeby wycisnąć z nich maxa oraz M. Hołek, który cały czas narzekał na organizację- zobaczymy jak sprawi się na mistrzostwach w przyszłym roku w Legnicy?!
Tylko w piątek 15.08 pogoda dała nam odpocząć – była burza- większość wyjechała na wycieczki po okolicy i większe zakupy na które dostaliśmy po kilkanaście tysięcy forintów ( 1000 f = 13 zł!)

Konkurencje zakończyły się 16.08. Podczas zawodów nie wydarzyło się nic co mogło by popsuć atmosferę czy zakłócić bezpieczeństwo. Obliczanie wyników nastręczało Węgrom jednak bardzo dużo problemów. To był ich najsłabszy punkt. Zawodnicy złożyli ponad 200 protestów , które musiały być rozpatrzone w określonym czasie – dobrze że mieliśmy Wojtka Domańskiego, który przekazywał nam wszystkie wieści na „bryfingach”, pomagał pisać protesty i „ walczył ”o każdy nasz punkt. Sam nie jestem pewien czy jest to dobrze zrobione. Ale teraz to z sędziami już się nie dyskutuje.

W rezultacie Reprezentacja Polski przywiozła 11 medali. Największym sukcesem jest złoty medal dla Narodowej Reprezentacji Polski który odebrał trener Adam Paska. Jednym słowem jesteśmy najlepszą Dryżyną Motoparalotniową na Świecie.
Jeżeli chodzi o pozostałą klasyfikacje to indywidualnie:

w klasie PF 2 - złoto- Żygadło i Grzegorczyk
w klasie PF 2 - srebro- Nowicki i Roszkowski
w klasie PL 2 - brąz - Balcerzewski i Kłos
w klasie PF 1 - brąz – Mańkowski

W klasyfikacji drużynowej:

w klasie PL 1 - złoto
w klasie PF 1 - srebro
w klasie PF 2 - srebro
w klasie PL 2 - złoto

W klasyfikacji indywidualnej:
w klasie PL 2

Daniel i Roman Walkowiak zajęli 8 miejsce
Marek Barczyński i Violetta Bara 11 miejsce.

W/w załogi to debiutanci w tej klasy zawodach z Gnieźnieńskiego Stowarzyszenia Sportów Lotniczych im. L. Szajdy którzy reprezentowali nie tylko Polskę ale Gniezno i Wrześnie.

Warto dodać , że polscy piloci w klasie PF 2 - Żygadło i Grzegorczyk i PL 1 - K. Mańkowski pobili dwa rekordy świata w konkurencji „ Slalom Japoński”.
Powrót do kraju był bardzo męczący po 13 dniach pobytu na zawodach gdzie trzeba było walczyć o każdy punkt i godzinami czekać na wyniki. Rozdanie medali odbyło się o nietypowej porze około godziny 24-tej.
Złoty medal dla Polski i mazurek Dąbrowskiego wzruszył wszystkich.
Poczuliśmy się dumni , iż nasze dwie „stowarzyszeniowe” załogi dołożyły swój wkład do zdobycia złotego krążka.
Warto było sprawdzić swoje siły, nawiązać nowe znajomości i nauczyć się czegoś nowego co można przekazać innym , to była przygoda życia i wielki zaszczyt –reprezentowanie Polski na Mistrzostwach Świata.