Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Myśliwi przed sądem

Marek Obszarny
Wyrok w tej bezprecedensowej sprawie może zapaść 17 stycznia 2012 r.
Wyrok w tej bezprecedensowej sprawie może zapaść 17 stycznia 2012 r. Prokuratura Rejonowa w Opocznie
Przed Sądem Rejonowym w Opocznie ruszył proces myśliwych, w tym radnego, oskarżonych o kłusownictwo

Wszyscy trzej oskarżeni stawili się na rozprawie, ale żaden z nich do winy się nie przyznaje. Równie zgodnie odmówili składania wyjaśnień. Myśliwi, z których jeden to funkcjonariusz publiczny - radny gminy Paradyż, oskarżeni są o nielegalne ustrzelenie i kradzież dwóch jeleni. Grozi im od trzech miesięcy do pięciu lat więzienia. Ich proces rozpoczął się we wtorek przed Sądem Rejonowym w Opocznie.

Na rozprawie prokurator odczytał akt oskarżenia, zaś sąd wyjaśnienia oskarżonych, które składali na etapie prokuratorskiego śledztwa. Później wszyscy trzej odpowiadali jedynie na pytania swojego obrońcy.
Zeznania w charakterze świadków składali: nadleśniczy Nadleśnictwa Opoczno, który ma w tej sprawie status pokrzywdzonego, leśniczy ds. łowieckich Okręgu Łowieckiego Bysiów, łowczy Koła Łowieckiego "Bażant" oraz dwóch członków tego koła.
- Na wniosek obrońcy jednego z oskarżonych sąd dopuścił dowód z zeznań jego brata - mówi sędzie Elżbieta Madej, prezes Sądu Rejonowego w Opocznie. - By go przesłuchać odroczono rozprawę do 17 stycznia 2012 roku. Wówczas też może zapaść już wyrok.

Zdradziła ich łuska z myśliwskiej strzelby. W pobliżu śladów krwi po dwóch zastrzelonych jeleniach znaleźli ją funkcjonariusze straży łowieckiej. Strzelano z broni należącej do myśliwego, co potwierdziła zlecona przez prokuraturę ekspertyza.
Jak się wkrótce okazało, na nielegalne łowy w lasy Nadleśnictwa Opoczno wybrało się trzech kolegów z jednego z kół łowieckich. Wszystko działo się 2 stycznia 2011 roku. Dziś Prokuratura Rejonowa w Opocznie oskarża ich o to, że "wspólnie i w porozumieniu za pomocą broni palnej zastrzelili dwie sztuki jeleni nie posiadając pisemnego upoważnienia do polowania i nie będąc do niego uprawnieni." Zastrzelone jelenie były warte 11.600 zł.

Jeden wspólny zarzut dotyczy złamanie ustawy Prawo łowieckie (art. 53, pkt. 4 i 6) w związku z art. 278 par. 1 kodeksu karnego (kradzież).
Oprócz zagrożenia karą do pięciu lat pozbawienia wolności, myśliwych czeka Okręgowy Sąd Łowiecki. Najpierw sprawą zajmie się jednak okręgowy rzecznik dyscyplinarny.

Jak zapowiedział na naszych łamach Cezary Szadkowski, szef Okręgu Polskiego Związku Łowieckiego w Piotrkowie Tryb., jeśli sąd uzna winę oskarżonych, to PZŁ będzie chciał pozbyć się ze swoich szeregów takich myśliwych.

Czytaj także:Łowcy jeleni idą pod sąd. Jednym z oskarżonych jest radny gminy Paradyż

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tomaszowmazowiecki.naszemiasto.pl Nasze Miasto