Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

NA GIGANCIE. Co zrobić, gdy dziecko ucieknie z domu?

opr. red. / KPP w Kwidzynie
zdjęcie ilustracyjne
zdjęcie ilustracyjne sxc.hu
Chcą przeżyć przygodę? Nie mogą się dogadać z rodzicami? Nie potrafią pogodzić się z nieszczęśliwą miłością? Coraz więcej młodych ludzi spędza lato na gigancie. W te wakacje kwidzyńska policja przyjęła już trzy zgłoszenia o ucieczce z domu, od stycznia takich przypadków było 18.

Wakacje to czas, w którym młodym ludziom łatwiej przetrwać noc poza domem. Wyjeżdżają więc na kilka, kilkanaście dni, nie informując rodziców o swoich planach. Powody mają różne.

- Złe wyniki w nauce i niepowodzenia miłosne to najczęstsze powody ucieczek małolatów z domów. W wakacje ich liczba wzrasta dwukrotnie. Na ucieczkach młodzi ludzie kradną, piją, biorą narkotyki, stają się łatwym łupem dla sekt. Z policyjnych statystyk wynika, że wiek uciekinierów drastycznie się obniża. Lato na gigancie potrafią spędzać nawet dzieci poniżej 10 roku życia - pisze w komunikacie Bożena Schab, rzecznik prasowa KPP w Kwidzynie.

Przeczytaj także: BEZPIECZNE WAKACJE: Kilka dobrych rad! [komunikat Straży Pożarnej w Kwidzynie]

Od początku stycznia tego roku kwidzyńska policja zanotowała 18 przypadków zgłoszeń ucieczek z domów osób nieletnich. Głównie była to młodzież w wieku 15-16 lat. W minione wakacje były tylko 2 takie przypadki. A w tym roku, choć to dopiero początek wakacji, funkcjonariusze otrzymali 3 zgłoszenia. Te młode osoby powróciły już do domów.

Na gigancie lądują nie tylko młodzi ludzie z patologicznych rodzin.
Często są to osoby z tzw. "dobrych domów", chcące się wyrwać na niesamowitą przygodę z dala od domu. Tak często zaczyna się początek ich konfliktów z prawem. Wybierają różne miejsca, często te atrakcyjne turystycznie. Czasem wybierają wyjazd do dalekiej rodziny.

- Ucieczka jest zazwyczaj drastycznym wołaniem o pomoc, dlatego tam, gdzie są dobre relacje między dorosłymi a dziećmi, „giganty” się nie zdarzają - dodaje rzecznik prasowa KPP w Kwidzynie.

Przeczytaj także: 800 zł za butelkę wódki i paczkę papierosów

Policjanci radzą, co powinni zrobić rodzice, gdy dziecko uciekło z domu.

Po pierwsze: natychmiast zgłosić zaginięcie, a idąc na komendę, zabrać ze sobą fotografię zaginionego dziecka. Jeśli to jedyne zdjęcie, jakie rodzice posiadają, powinni zrobić u fotografa reprodukcje. Dobrze, jeśli przypomną sobie, jak dziecko było ubrane i czy posiada jakieś znaki szczególne, które wyróżniają je spośród innych.

Po drugie:
sprawdzić, czy w pokoju dziecka jest coś, co mogłoby dać informacje o motywach jego ucieczki lub o miejscu pobytu. Warto zajrzeć do komputera dziecka i prześledzić odwiedzane przed ucieczką strony internetowe oraz jego pocztę elektroniczną, ponieważ może to dać jakąś wskazówkę w poszukiwaniach.

Po trzecie:
przygotować listę kolegów i koleżanek dziecka i - o ile to możliwe - ustalić ich adresy lub numery telefonów, a także miejsca, w których dziecko najczęściej spędza wolny czas.

Jeśli uciekinier wróci do domu, należy poinformować o tym najbliższą jednostkę policji i odwołać zaginięcie.

- Dorośli powinni mieć oczy otwarte i zwracać uwagę na dziwnie zachowujących się młodych ludzi. Niewykluczone, że żebrzący pod sklepem, czy kościołem młody człowiek jest poszukiwany przez rodziców i policję - podsumowuje sierż. Schab z KPP w Kwidzynie.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na prabuty.naszemiasto.pl Nasze Miasto