Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pawłowo: żywa szopka w tym miejscu to tradycja

Sona Ishkhanyan
Od 13 lat możemy podziwiać żywą szopkę pana Krzysztofa z Pawłowa. Z roku na rok właściciel gospodarstwa wzbogaca swoją ofertę i przyciąga uwagę coraz więcej zwiedzających. Latem do mini-zoo, a zimą do żywej szopki betlejemskiej przyjeżdżają liczne wycieczki z całej Polski.

Pawłowo: żywa szopka - największa w kraju

Odwiedziliśmy jedyne w swoim rodzaju gospodarstwo pana Krzysztofa. Od 13 lat zimą mini-zoo przeradza się w żywą szopkę, która z roku na rok bije rekordy popularności. Sława stajni z ponad 120 zwierzętami przyciąga już nie tylko mieszkańców okolicznych miejscowości, ale i turystów z różnych stron Wielkopolski, a nawet Polski. Skąd wziął się pomysł na utworzenie takiej atrakcji?

– Od dawno prowadziłem gospodarstwo agroturystyczne i mini-zoo, które latem przyciąga mnóstwo wycieczek. Nie było pomysłu na to, jak wykorzystać to zimą więc pomyślałem, że warto stworzyć świąteczną szopkę z żywymi zwierzakami – informuje Krzysztof Nowicki, właściciel gospodarstwa agroturystycznego w Pawłowie.

Największą frajdę z wizyty czerpią najmłodsi zwiedzający. Podoba im się pomysł, świąteczny wystrój całego gospodarstwa, po którym oprowadza ich sam gospodarz, przebrany za Gwiazdora, ale przede wszystkim liczne zwierzęta. Obok dużej makiety przedstawiającej Świętą Rodzinę z trzema królami, są sarny, kucyki, strusie, jeżozwierze, świnki morskie, króliki, szopy pracze, osiołek, dziki, owce, baranki oraz mnóstwo ptaków, a całość uzupełniają i w świąteczny nastrój wprowadzają kolędy puszczane w tle.

- Zwierzęta są przyjazne, a dzieci cieszą się, że mają możliwość ich pogłaskać, a odważni nawet przytulać - twierdzi właściciel. Dodatkową atrakcją wycieczek od kilku lat są warsztaty robienia ozdób świątecznych i stroików w specjalnie przygotowanej na ten cel sali. - Po zwiedzaniu szopki dzieci mają możliwość przejść do sali obok stajni, gdzie mają przygotowane materiały świąteczne, z których mogą robić stroiki i dekoracje świąteczne. Dla tych, którzy lubią spędzać czas na świeżym powietrzu, robimy także ognisko, przy którym można upiec kiełbaskę - zachęca pan Krzysztof, dla którego prowadzenie takiego gospodarstwa jest po prostu pasją.O czym świadczy fakt, jak właściciel oprowadza swoich gości. - Przebieram się za Mikołaja, rozdaje cukierki, kartki świąteczne. Staram się co roku wprowadzić coś nowego w programie zwiedzania, zwierząt też zawsze przebywa, a ja się cieszę, że dzieci zawsze wychodzą stąd, zadowoleni i prawie zawsze wracają na drugą wizytę - dodaje gospodarz. Całość sprawia, że wizyta w Pawłowie staje się wyjątkowa i niezapomniana.- Jestem tu już czwarty raz i nigdy się nie nudziłem. Zawsze można zobaczyć nowego zwierzaka ich malutkich dzieci. W tym roku bardzo mi się podobały warsztaty, podczas których zrobiłem dla mamy stroik świąteczny - mówił dziewięcioletni Dawid, który zwiedzał szopkę.

Warto wspomnieć, że obecnie szopka, ale też całe gospodarstwo stworzone są całkowicie z prywatnych środków właściciela - Krzysztofa Nowickiego.

Szopka znajduje się w Pawłowie 14, i czynna jest codziennie do 6 stycznia, od godz. od godz. 10:00 do 18:00, bez względu na to, czy chcecie się tam wybrać zorganizowaną grupą, czy urządzić sobie świąteczny wypad z rodziną. A co jest bardzo istotne wizyty są darmowe. Przy wyjściu znajduje się jedynie puszka, do której można wrzucić dowolną kwotę. - Będzie ona przeznaczona na pożywienie dla zwierząt - dodaje na koniec pan Krzysztof.

od 12 lat
Wideo

Gazeta Lubuska. Winiarze liczą straty po przymrozkach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wrzesnia.naszemiasto.pl Nasze Miasto