Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Poparzony zupą pies jest w schronisku. Szuka nowego domu

KB
O wielkiej głupocie oraz bezmyślności można mówić w przypadku kilku młodych osób, którzy poparzyli psa. Zwierzę było wiernym towarzyszem jednego z gnieźnieńskich bezdomnych. Mężczyzna dbał o nie jak mógł.

Po okrucieństwie, którego dopuścili się ci ludzie zwierzę trafiło do schroniska. Tam dochodzi do siebie i czeka na no-wy dom.
Pies został poparzony gorącą zupą. Miało bardzo głębokie rany na głowie oraz na karku. Do gnieźnieńśkiego schroniska przywieźli go strażnicy miejscy, był naprawdę w złym stanie.

Obecnie pies dochodzi do siebie. Zdaniem kierownika schroniska w Gnieźnie Krzysztof Półrolniczaka, jego leczenie potrwa jeszcze około miesiąca. Czworonóg może już jednak trafić do adopcji. Mimo wielkiego okrucieństwa, którego doświadczył ze strony ludzi, wciąż jest bardzo przyjaznym oraz radosny psem. Jest małym, kilkuletnim kundelkiem. Nigdy nikt nie uczył go chodzić na smyczy, dlatego obecnie ma z tym problem.

Osoby, które włożyły dużo serca oraz pracy w jego leczenie mają nadzieje, że wkrótce znajdzie się rodzina która zechce się nim zaopiekować. Zwierzę w swoim krótkim życiu, przeszło już naprawdę wiele cierpień, dlatego już najwyższy czas na to, aby jego los się poprawił.

Osoby, które chciałby wziąć do domu psa proszone są o kontakt z gnieźnieńskim schroniskiem, które znajduje się na ul. Kawiary 38 w Gnieźnie ( tel. 424 58 65).
Niestety, w tym przypadku nie udało się ustalić, kto dopuścił się tak bestialskiego czynu. Dotychczasowy właściciel psa zauważył tylko szybko uciekających młodych ludzi.

czytaj także: TOZ Gniezno: Pies nie przeżył po wypadku. Inne błąkające się zwierzęta można uratować

Ludzie, którzy dopuszczają się okrucieństwa wobec jakichkolwiek zwierząt muszą wiedzieć, że nie jest zachowanie bezkarne. W tym roku ta kara zwiększyła się. Według nowych przepisów za znęcanie się nad zwierzętami można pójść na dwa lata do więzienia, jeżeli natomiast będzie to znęcanie ze szczególnym okrucieństwem to nawet na trzy lata.
O tym, że coraz bardziej restrykcyjnie podchodzi się do tego typu zachowań może świadczyć fakt, że co jakiś czas słyszymy o karze bezwzględnego wiezienia dla takich osób. Podobny przypadek był również w Gnieźnie. Karę pół roku więzienia wyznaczono mężczyźnie, który, zdaniem śledczych, zakatował szczeniaka. 46-latek rzucał zwierzętami o ziemię oraz je kopał. Policję o sprawie powiadomiła partnerka mężczyzny. Do zdarzenia doszło na os. Grunwaldzkim w Gnieźnie.

od 7 lat
Wideo

Kalendarz siewu kwiatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gniezno.naszemiasto.pl Nasze Miasto