Gruszczyński o Gawle: "Tam w gabinetach, w takim, jak za moimi plecami, siedzą zdrajcy wartości demokratycznych"
Oświadczenie senatora
Robert Gaweł:
Przed 18 laty pomagałem Piotrowi Gruszczyńskiemu, Ponieważ wielu Polaków miało nadzieję na to, że Platforma potrafi Polskę zmienić w pozytywny sposób. Niestety, te wszystkie idee w które wierzyliśmy, zostały zaprzepaszczone, szczególnie idea wolnego rynku. Platforma mieni się partią liberalną, a tak naprawdę jest partią, która utwierdziła system polegający na budowie oligarchii; oligarchii, czyli takiej, w której jest wąska grupa, która korzysta z tego, co dają dobrodziejstwa budżetu państwa, a reszta musi ciężko pracować. Mija wiele lat i dzisiaj słyszę krytykę o tych czasach i o tym, co ze mną się stało, jak się zmieniłem.
Sytuacja w Polsce wygląda w taki sposób, że mamy opozycję, która totalnie krytykuje, krytykuje wszystko. Ludzie patrzą na to, mam nadzieję, że coraz spokojniej. Widzą, że przemiany idą w dobrą stronę, gospodarka jest na odpowiednim poziomie, po raz pierwszy mamy nadwyżkę budżetową, bezrobocie jest takie, jakiego w zasadzie od początku przemian w Polsce nie było. To prawda, PiS jest partią etatystyczną, ale jest jeszcze dużo do zrobienia i mam nadzieję, że uda się system reformować w stronę bardziej wolnorynkowego.
Co do spraw sądowych, jeżeli dziś mówimy o wolnych sądach, o tym, że należy walczyć o demokrację i sprawiedliwość, to jest to jakaś propagandowa perwersja - inaczej tego nazwać nie mogę. Środowisko sędziowskie nie rozliczyło się z niczym, nawet w sposób symboliczny. Sędziowie, którzy skazywali w okresie dyktatury komunistycznej najlepszych synów ojczyzny, czy z Armii Krajowej, Narodowych Sił Zbrojnych, Batalionów Chłopskich, wszystkich organizacji podziemnych, podziemia niepodległościowego, mikołajczykowskiego PSL-u, ci sędziowie nie zostali w żaden sposób napiętnowani. Dlaczego? Wystarczy wejść do gmachu Sądu Najwyższego i zobaczyć portrety pierwszych prezesów Sądu Najwyższego, które tam wiszą. Sędziowie, którzy dzisiaj tak walczą o otrzymanie tego status quo, nie chcą się w tamtym systemem rozliczyć. Polska potrzebuję przemian, a także tego, żeby system sądowniczy był sprawiedliwy. Jak mówić o sprawiedliwości, kiedy nie rozliczono tych, którzy mordowali w 1970 roku na Wybrzeżu. Potem są kpiny z sądownictwa.
Dzisiaj eskaluje się konflikty z jednego prostego powodu. Jest niesamowita frustracja partii, która straciła władzę i straciła wpływy i traci je w coraz większym stopniu. Wyprowadza się ludzi na ulicę i to w sposób coraz bardziej przypominający niesamowitą hipokryzję. Z jednej strony podpuszcza się ludzi, a z drugiej albo wyjeżdża się na Maderę albo staje z boku i filmuje, jak poseł Szczerba, żeby potem pokazywać to w internecie. Chodzi o to, żeby podała się krew. Jeśli poleje się na polskich ulicach, będzie to pokazane na zachodzie. będzie się mówić: “W Polsce jest dyktatura, jest reżim”. (...) To jest zdrada - klamkowanie u obcych dworów i liczenie na to, że ktoś zagwarantuje prawa kardynalne, żeby było tak jak było. Jeżeli chcemy mówić o demokracji, jeżeli chcemy mówić o tym, żeby społeczeństwu przedstawiać różne programy, to budujmy je; nie opierajmy wszystkiego na krytyce, takiej histerii i agresji, jaką widzimy na ulicy. Myślę, że te zmiany, które następują w sposób bardzo radykalny, takie muszą być. To, co się dzieje teraz, to jest dogrywka tego, czego nie załatwiono na początku lat 90. Myślę że rząd Prawa i Sprawiedliwości będzie mógł dalej przeprowadzić te reformy, a ludzie faktycznie widzą, jak wygląda rzeczywistość.
Debata prezydencka o Gdyni. Aleksandra Kosiorek versus Tadeusz Szemiot
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?