Senator Robert Gaweł: "A co z Gnieznem? Pewnie zostanie zaorane"

Gniezno: parowozownia z szansą na muzeum?

Parowozownia przy ul. Składowej w Gnieźnie od kilkunastu lat jest miejscem wyłączonym z użytkowania. Na szczęście, od kilku lat odbywają się tam Dni Pary, które przyciągają coraz większe rzesze pasjonatów kolejnictwa z całej Polski. Wszystko to jednak odbywa się za sprawą pasjonatów, wolontariuszy, takich, jak Krzysztof Modrzejewski.

Od lat mówi się o tym, żeby największy obiekt tego typu w Europie został odpowiednio zagospodarowany. Nie tak dawno w Warszawie odbyło się spotkanie przedstawicieli PKP, senatorów oraz delegacji z Gniezna. Omówiono tam potrzebę powstania muzeum kolejnictwa i zaprezentowano m.in. atuty terenu po naszej parowozowni.

Niestety, okazuje się, że kwestia lokalizacji projektu pod nazwą Stacja Muzeum jest w zasadzie przesądzona. Ma on być ulokowany na warszawskich Odolanach. - Niestety nie wiedziałem o tym, że PKP od kilku lat podejmowało działania w sprawach koncepcyjnych muzeum kolejnictwa przy ul. Towarowej w Warszawie. W styczniu 2016 roku mieli już gotowy koncept prawny, organizacyjny i finansowy dotyczący budowy gigantycznego przedsięwzięcia - sto piątego wielkiego muzeum w Warszawie, równego projektom Muzeum Powstania Warszawskiego, Muzeum Techniki, Centrum Kopernik czy Muzeum Żydów Polskich - mówi senator Robert Gaweł z Prawa i Sprawiedliwości. - Będą mieć w Warszawie piękny obiekt, a co będzie z Gnieznem? Zostanie pewnie "zaorane". Jeden z najlepszych obiektów w Europie, o którym mówi garstka ludzi, organizujących różne wydarzenia kulturalne i historyczne, a którzy cały czas zwracali uwagę władz na to, że należy o to walczyć - dodaje parlamentarzysta.

Nie zmienia to jednak faktu, że Gniezno podda się w rywalizacji o powstanie Narodowego Muzeum Kolejnictwa. Jego centralna siedziba mogłaby znaleźć się właśnie na terenie parowozowni, a jego równie wyjątkowe zasoby można byłoby podziwiać także w Wolsztynie i Chabówce. - Realne szanse na to będą wtedy, kiedy zobaczę na papierze zaksięgowane środki w budżecie - mówi senator Robert Gaweł, który dodał, że w senackiej komisji infrastruktury powstał zespół senatorów. Wystosował on pisma do Ministerstwa Infrastruktury oraz Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, żeby przyjąć tę koncepcję. - Usilnie pracuję nad tym, żeby przekonać jak największą grupę wpływowych osób. Mam poparcie ze strony wiceministra, pana Jarosława Sellina, ale czekam na decyzję ze strony pana ministra Glińskiego. Jednak ostateczna decyzja leży i tak po stronie ministra infrastruktury - podkreślił senator.

Jeżeli taki projekt faktycznie miałby zostać zrealizowany, to jak mogłoby wyglądać muzeum? - Hale, które są na terenie parowozowni, powinny zostać wykorzystane jako miejsce ekspozycji. Po drugie, jest jeszcze miejsce napraw parowozów i renowacji sprzętu. Po trzecie, obszar powinien zostać wykorzystany jako hostel, na miejsce turystyczne. Trzeba wykorzystać to miejsce, które to jest. To jest marzenie, które, mam nadzieję, zostanie przynajmniej w jakimś stopniu zrealizowane. Teraz mamy większe wpływy, więc mam nadzieję, że uda się to ruszyć - mówi R. Gaweł.