Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Solarisy wyjechały w trasę i będą promować czytanie

Iza Budzyńska
Dwa z czterech nowych autobusów są już w Gnieźnie i wyjechały na ulice. Pozostałe mają przyjechać najpóźniej w lutym.

To jedne z pierwszych od dłuższego czasu zakupione przez Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacji pojazdy, które są zupełnie nowe. Wcześniej przestarzałe autobusy były zastępowane bardziej nowoczesnymi, ale używanymi z zagranicy.

Dwa z czterech pojazdów w środę, po krótkiej oficjalnej prezentacji, mogły wyjechać już na trasy. Pozostałe dwa zgodnie z umową mają być dostarczone do lutego, jednak możliwe, że pojawią się w Gnieźnie nawet wcześniej. Zakup ten kosztował 3.319.518 zł, z czego 2.162.320 to dofinansowanie w ramach Wielkopolskiego Regionalnego Programu Operacyjnego.

- Są to cztery autobusy zakupione w ramach środków unijnych. 80 proc było dofinansowania, 20 procent dzięki przychylności pana prezydenta otrzymaliśmy z Urzędu Miasta - mówi Tomasz Budasz, prezes zarządu gnieźnieńskiego MPK. - Cieszymy się ogromnie, bo są to autobusy naprawdę nowoczesne. Myślę, że powinni być dumni z tego zakupu przede wszystkim mieszkańcy, bo uda nam się w konsekwencji wyeliminować pięć starych autosanów, zostanie nam naprawdę cztery, których myślę, że w przyszłym roku lub za dwa lata już nie będzie.

Autobusy marki Solaris Urbino 10, które przyjechały do Gniezna, mają 10 metrów długości i są niskopodłogowe. Mają nawet specjalną rozkładaną rampę, po której może wjechać wózek inwalidzki, czy dziecięcy.

- Dzięki układowi podłogi bardzo przyjazne dla osób niepełnosprawnych, dzieci, wózków - mówi Andrzej Sienkiewicz, dyrektor sprzedaży Solaris na Polskę. Jak podkreśla, nie ma w tej chwili w Europie dostępnych silników bardziej ekologicznych niż te, w które wyposażone są te autobusy. Poza niskim poziomem emitowanych zanieczyszczeń, mogą też pracować na biopaliwo. To nie pierwsze solarisy w Gnieźnie -trzy poprzednie miejska spółka zakupiła dwa lata temu.
Tomasz Budasz zaznacza, że w tej chwili około 65 procent autobusów MPK jest niskopodłogowych. Zapewnia, że mimo iż to pojazdy używane, są mało awaryjne i łatwe w utrzymaniu, dzięki czemu przyjazne dla pasażerów.

Prezydent Gniezna, Jacek Kowalski, podkreśla, że miasto ma obowiązek zapewnienia mieszkańcom komunikacji zbiorowej.

- Stąd systematycznie zmieniamy tabor, który w MPK w części jeszcze jest przestarzały. Trzeba go do końca wymienić, co roku kilka autobusów jest wymienianych - mówi.

Nowe solarisy poza wożeniem mieszkańców do szkół i pracy będą przez najbliższy miesiąc spełniać też bardziej ambitne zadanie. A to za sprawą akcji, którą przy współpracy z MPK przygotował Klub Dyskusji o Książce, działający przy miejskiej bibliotece. Najnowsze nabytki MPK są wyposażone z głośniki i system audio umożliwiający odtwarzanie płyt. Przez miesiąc będzie można w autobusach tych usłyszeć fragmenty książek, wybranych przez uczestników spotkań klubu. Wśród nich znalazły się i bajki, i utwory młodzieżowe, ale jest literatura współczesna różnego rodzaju, a nawet polska fantastyka.

- Fragmenty, które czytamy, są jak najbardziej różnorodne. Chodziło nam o zachęcenie w ogóle, bo do każdego książka trafia w inny sposób, każdy ma inne zainteresowania - wyjaśnia Magdalena Karpińska, kustosz Biblioteki Publicznej Miasta Gniezna, koordynatorka Klubu.

Jednak urozmaicające jazdę komunikacją miejską czytane fragmenty to tylko część przedsięwzięcia pod nazwą "Poczytaj sobie". We wszystkich autobusach oraz na przystankach i wiatach znajdą się niebawem rysunki, wykonane przez Przemka Jarosza na podstawie pomysłów klubowiczów. Mają w humorystyczny, satyryczny sposób pokazywać, że czytanie może wciągać, fascynować, być przygodą.

Prezes MPK przyznaje, że kiedy usłyszał o pomyśle, w jego realizację postanowił się włączyć od razu.

- Pomysł naprawdę mi się spodobał, bo uważam, że czytelnictwo niestety ma się coraz gorzej w Polsce, papierowa książka zastępowana jest przez e-booki, komputerowe bryki. Uważam, że to naprawdę duża sprawa pomóc ludziom odszukać książek, dotrzeć do nich - mówi Tomasz Budasz. - Chcemy zachęcić ludzi, by na chwilę stanęli, zastanowili się, być może sięgnęli po tę książkę.

Magdalena Karpińska wyjaśnia, że akcja została wymyślona po prostu dlatego, że jej uczestnicy lubią czytać.

- My jesteśmy czytelnikami. Jednocześnie wiemy, że bardzo dużo osób nie czyta. Chcieliśmy się podzielić tym wspaniałym uczuciem, które się z tym wiąże. Chcieliśmy zachęcić do sięgania po książkę - opowiada. - Wiem, że czytelnictwo spada bardzo drastycznie. Myślę, że każda tego typu akcja i każdy ruch w stronę zachęcenia ludzi do czytania jest dobry. My wybraliśmy akurat ten sposób.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Drożeją motocykle sprowadzane z Niemiec

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gniezno.naszemiasto.pl Nasze Miasto