Spektakl taneczno-muzyczny "Mój Świat się zaczął dziś" w zimowej aurze i z kubkiem kakao w ręce [FOTO, FILM]

W sobotni wieczór, w nieco zimowej aurze, na terenie Doliny Pojednania w Gnieźnie odbył się wspaniały spektakl taneczno-muzyczny "Mój Świat się zaczął dziś". Jest to finał trzymiesięcznych działań wielu młodych i ambitnych ludzi, którzy pod okiem Dominiki Sochackiej-Drzewieckiej z fundacji Przestrzeń i choreografki Joanny Szymczak-Imbierowicz, przygotowali ok. 30-minutowe wydarzenie, jakiego w Gnieźnie jeszcze nie było.

- Wszystko stało nam naprzeciw, by tego spektaklu nie robić - zima, miesiąc luty, miejsce, w jakim odbywa się spektakl, ale właśnie dlatego się za to zabraliśmy - żartuje Dominika Sochacka-Drzewiecka, organizator wydarzenia od strony muzycznej, fundacja Przestrzeń.

- Tak naprawdę mobilizując się do tego działania chciałam przede wszystkim odczarować Gniezno zimą, odczarować plener zimą i to, że podobno młodym ludziom zimą się nic nie chce. To nie jest tak jak widać młodzi artyści czekają zwarci i gotowi. Spektakl potrwa ok. 30 minut, 30 żywych minut pełnych ekspresji i tańca, ale też śpiewu. Założenie jest taki, że ci młodzi ludzie śpiewają na żywo, jednak mamy taką pogodę, takie warunki, a oni są początkującymi osobami w tej dziedzinie, dlatego zdecydowaliśmy się na odwiedzenie studia nagraniowego i nagranie części, w jakich oni śpiewają. Stąd też dziś będzie można ich posłuchać z nagrania. Natomiast plan jest, by oni zaśpiewali sami, na żywo dla publiczności podczas dwóch, trzech kolejnych występów - podkreśla Dominika Sochacka-Drzewiecka.

Spektakl ten to połączenie występu tanecznego i muzycznego do polskiej muzyki z lat 20' i 30' ubiegłego wieku. Wśród wykonywanych utworów znalazła się m.in. piosenka "Już nigdy", autorstwa Jerzego Petersburskiego i Andrzeja Własta. Wydarzenie to jest współfinansowane ze środków Samorządu Województwa Wielkopolskiego.

- Udało się nam zorganizować takie przedstawienie, ponieważ Dominika połączyła swoja silną ekipę śpiewającą z naszą euforyczną - tańczącą i znalazła po prostu na to złoty środek. Tancerzy zachęciła do tego, by zaangażowali się w ten spektakl, a od śpiewających osób wymagała, by dali od siebie trochę więcej emocji i ruchu na scenie - mówi Joanna Szymczak-Imbierowicz, organizator od strony tanecznej, studio tańca Euforia Gniezno.

- W naszym występie staraliśmy się nawiązać do właśnie tej epoki, do początku XX wieku, i pokazać młodym ludziom, że wtedy zupełnie inaczej się żyło, inne wartości miały znaczenie i naprawdę młodzież weszła w to całą sobą, ponieważ oprócz tej strony muzyczno-tanecznej wspaniale przygotowali się też pod względem charakteryzacji. Poprosili swoich rodziców, dziadków, sąsiadów, by ci opowiedzieli im o tamtych czasach, o tym, jak wtedy się ubierano, co robiono na co dzień. Dzięki temu wyglądają dzisiaj jak wyjęci z tamtych czasów, po prostu wspaniale - podkreśla Joanna Szymczak-Imbierowicz.

Zobaczcie fragmenty spektaklu:

- Moja rola w tym całym przedsięwzięciu polegała przede wszystkim na tym, by zarazić tych młodych artystów muzyką, muzyką sprzed stu lat i mam nadzieję, że mi się to udało. Nasz spektakl był też dofinansowany w zakresie działań dotyczących Powstania Wielkopolskiego i wiedziałam, że ma dotyczyć tamtych czasów. Jednak zdając sobie sprawę, że przeróżnych rekonstrukcji historycznych jest dużo postanowiłam skupić się na pokazaniu zwyczajnego, codziennego życia lat 20' i 30'. Młodzież, z jaką pracowałam, jak się okazało nie znała ani jednego utworu, więc chociażby to cieszy mnie w tym projekcie, że uwrażliwili się oni na taką muzykę, poznali zarówno style wokalne, jak i taneczne z tamtych lat - mówi Dominika Sochacka-Drzewiecka.

- W Euforii staramy się na co dzień podążać za najnowszymi trendami muzycznymi, tanecznymi, ale wiadomo, że wszystkie tańce współczesne mają swój początek w tańcach z poprzednich epok. Wszystkie bazowe kroki, jakie pojawiały się w tańcach z lat 20' są obecnie wykorzystywane w obecnych stylach tanecznych i to też starałyśmy się przekazać młodzieży, pokazać szersze tło tego, nad czym pracowaliśmy wspólnie przez 3 ostatnie miesiące - dodaje Joanna Szymczak-Imbierowicz.

Młodzi artyści nie kryli swojego zadowolenia i podekscytowania z możliwości wzięcia udziału w tym wyjątkowym projekcie.
- Zaangażowałam się w to wydarzenie, ponieważ fajnie jest wystąpić przed publicznością w takiej charakteryzacji z tej epoki. Co prawda trudno było nam zebrać te wszystkie ubrania, poszukać odpowiednich strojów, bo już trochę czasu minęło od początku XX wieku. Jednak popytałyśmy o nie nasze babcie, panie z teatru także użyczyły nam elementy strojów i cieszymy się, że nam się to udało, bo wyszły nam niezłe kreacje - mówi 15-letnia Nicole.

- Dla mnie natomiast jest to świetne doświadczenie, ponieważ lata 20' i 30' to zupełnie inna epoka i fajnie było się wczuć w rolę, w postać właśnie z tamtych czasów - dodaje 14-letnia Ania.

Ze względu na iście zimowe warunki atmosferyczne organizatorzy zapewnili publiczności małą "rozgrzewkę", czyli kubek kakao lub herbaty.

ZOBACZ TEŻ:Papugarnia Rio w Gnieźnie - już otwarta!