Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Strażacy mają pełne ręce roboty z gniazdami owadów

daria
Problem z gniazdami szerszeni, os i rojów pszczelich pojawia się każdego lata. To pracowity okres dla strażaków, którzy choć od kilku lat zapowiadają, że nie będą podejmować interwencji na prywatnych posesjach, to mimo to nie pozostawiają mieszkańców z problemem.

W ubiegłym tygodniu oborniccy strażacy wyjeżdżali aż 14 razy, aby usunąć gniazda owadów błonkoskrzydlastych. Nie wszystkie wezwania dotyczyły prywatnych osób, jednak była to zdecydowana większość. W poniedziałkowy poranek problem z szerszeniami mieli pracownicy, wymieniający dach w ZS Cegielskiego, którzy w trakcie prac uszkodzili gniazdo owadów. Tego samego dnia strażacy usunęli gniazdo szerszeni również w Bogdanowie. Znajdowało się ono pod podbitką przed wejściem do jednego z domów. We wtorek podobne interwencje przeprowadzono w garażach w Obornikach, Bogdanowie i Objezierzu.

Z kolei w środę strażacy usunęli kokon szerszeni w jednym z rogozińskich garaży. W czwartek zlikwidowano gniazdo owadów, które znajdowało się w drewnianym domku dla dzieci na terenie jednej z prywatnych posesji w Budziszewku. W sobotę strażacy wyjeżdżali jeszcze trzykrotnie. Najpierw do ośrodka Monar, by zlikwidować gniazdo os w jednym z budynków gospodarczych, a później do Rogoźna i Budziszewka, gdzie owady zalęgły się na prywatnych posesjach.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na oborniki.naszemiasto.pl Nasze Miasto