Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Teatr Fredry o młodych zagubionych. "Most nad doliną" już za tydzień

IB
Zespół Bapu
Zespół Bapu Jan Jałoszyński
Gnieźnieński teatr zaprasza na kolejną premierę i towarzyszące jej wydarzenia. Tym razem będzie można obejrzeć "Most nad doliną" węgierskiego dramaturga Janosa Haya w reżyserii Joanny Grabowieckiej. Na scenie będzie można też zobaczyć zespół Bapu.

"Most nad doliną" to kolejny spektakl w Teatrze Fredry, który ma zmusić widzów do myślenia, zadawania pytań. A tutaj także zbudować nić porozumienia między pokoleniami. Sztuka bowiem opowiada o młodych ludziach, ich problemach. Mowa w niej o samobójstwie, nie radzeniu sobie z rzeczywistością, ale też o więziach międzyludzkich w ogóle.

- Janos Hay dotknął mnie sposobem opowiedzenia tej historii, tym, jak to się kończy, jakąś niezwykłą zupełnie wrażliwością w odczytaniu języka i emocji nastolatków. A jednocześnie to nie jest tylko i wyłącznie tekst, który został zapisany dla młodzieży i językiem młodzieżowym, ale też mamy tak całą galerię dorosłych, którzy mniej lub bardziej boksują się z życiem na swój sposób. Przejmujące jest właśnie to, w jaki sposób Janos Hay pokazuje dwa obvlicza życia. Po pierwsze tego, kiedy dobijamy do dojrzałości i drugie, kiedy już mierzymy się z życiem jako dojrzali ludzie i co z tych marzeń, planów, ideałów zostaje - mówi reżyserka Joanna Grabowiecka.

Problemy, przed jakimi stają bohaterowie "Mostu nad doliną" zdaniem twórców spektaklu są bliskie także i tym, którzy mogą przyjść spektakl zobaczyć, a Węgrzy i Polacy okazują się bardzo podobni i żyjący w takiej samej rzeczywistości. W scenografii, stworzonej przez Zuzannę Srebrną, znajdą się elementy nawiązujące do Gniezna, które cała występująca gościnnie ekipa starała się podczas prób i pomiędzy nimi poznać jak najlepiej.

Na scenie będzie można zobaczyć aktorów Teatru Fredry, jak i występujących gościnnie. Muzykę w spektaklu na żywo będzie grać gnieźnieński zespół Bapu.

Premiera, która odbędzie się 29 marca, ma być okazją do refleksjo. Dyrekcja Teatru Fredry realizuje swoje założenia, wedle których teatr ma stać się miejscem dyskusji i zachęcić miejscowych do aktywności.
28 marca 0 17.30 będzie okazja spotkać się z samym autorem sztuki. Dzień później o 21.15 - po premierze spektaklu - odbędzie się koncert łódzkiego zespołu rockowego Ted Nemeth. 30 marca o 20.00 będzie czas na kolejne "Gnieźnian z teatrem rozmowy", w ramach których psycholog Natalia Litwinow przybliży problemy, z jakimi zmagają się młodzi ludzie i rodziny - tak jak bohaterowie sztuki. 1 kwietnia prof. Eliza Grzelak (UAM w Gnieźnie) wygłosi wykład "Brutalizacja języka w teatrze", a 4 kwietnia o 19.00 odbędzie się czytanie performatywne sztuki innego Węgra, Istvána Tasnádiego "Cyber Cyrano".

- Węgrzy jako twórcy tego rodzaju tematy eksplorują bardzo chętnie, ponieważ mówi się, że jest to naród pesymistów. To nacja z jednym z największych odsetek samobójstw w Europie. Tak było dawniej i tak jest teraz, zmiana sytuacji politycznej, ustrojowej, niewiele zmieniła w tej materii. Twórcy węgierscy właśnie miedzy innymi dramatopisarze, próbują zdiagnozować ten temat. Próbują odpowiedzieć na pytanie, dlaczego młodzi ludzie, nie tylko młodzi, mają poczucie jakiejś beznadziei i bezwyjściowości, dlaczego ludzie nie potrafią sobie radzić z psychologicznymi, rodzinnym, społecznymi - tłumaczy wybór repertuaru Joanna Nowak, dyrektor gnieźnieńskiego teatru.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gniezno.naszemiasto.pl Nasze Miasto