Trwają prace w parku na Pohulance. To miejsce znów tętnić będzie życiem?

Trwają prace w parku na Pohulance. To miejsce znów tętnić będzie życiem?

Pięknie usytuowany park przez dziesiątki lat służył myszkowianom, pragnącym aktywnie spędzać czas. Największe oblężenie i lata świetności przeżywał jednak... ponad 40 lat temu, a później został zapomniany i pozostawiony sam sobie. Efekt tego był taki, że park przez wiele lat niszczał i zarastał chaszczami. A szkoda, bo przemawia za nim wiele argumentów, w tym przede wszystkim położenie w bliskim sąsiedztwie centrum miasta.

Już prawie trzy lata temu na zlecenie burmistrza, Włodzimierza Żaka powstał plan zagospodarowania przestrzennego tego miejsca, a przygotowane wizualizacje wywarły naprawdę znakomite wrażenie. Plany wobec parku były i nadal są dalekosiężne, ale powoli wykraczają poza plany uwiecznione tylko i wyłącznie na papierze. Dzięki akcji „Ludzie z klasą” teren na Pohulance został gruntownie oczyszczony i wysprzątany, a od kilkunastu dni toczą się już kolejne prace.

- W tym roku uporządkowaliśmy teren, zostały postawione ławeczki i staramy się cały czas o niego dbać. Rozpoczęły się już kolejne prace i do końca czerwca, zgodnie z zawartą umową mają w tym miejscu powstać: dwa boiska do siatkówki plażowej, kort tenisowy, boisko do koszykówki, plac zabaw dla dzieci, budynek socjalny, miejsce spotkań - grill, dwa stanowiska piłkarzyków i tenisa stołowego, a także ławeczki dla spacerowiczów. Tym samym postaramy się uatrakcyjnić ofertę wakacyjną zarówno dla naszych dzieci jak i rodziców – podkreśla rzecznik Urzędu Miasta w Myszkowie, Małgorzata Kitala-Miroszewska.

Całość inwestycji kosztować będzie ponad 17 mln zł i została ona zawarta w budżecie miasta na lata 2013-2017. Obecnie realizowany jest trzeci etap tej inwestycji, którego koszt wynosi niewiele ponad 3 mln zł.

- Jeszcze w 2014 roku złożyliśmy wniosek o dofinansowanie w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Śląskiego. Będąc na liście rezerwowej otrzymaliśmy 85% dofinansowania tej kwoty, co stanowi 2 564 328,18 zł – tłumaczy Małgorzata Kitala-Miroszewska.

Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to na okres wakacyjny miasto zyska piękne miejsce do rekreacji. Rozbudowa parku będzie realizowana etapowo.

- W dalszej perspektywie będziemy się starać o finanse i docelowo w tym miejscu powstanie jeszcze podgrzewany basen odkryty, boisko do piłki nożnej i plac zabaw. Chcemy, by park stał się miejscem rekreacji dla wszystkich mieszkańców, którzy w weekendy mogliby zasiąść tam na kocu, a dzieci pobawić się, czy popływać. To jednak na razie melodia przyszłości – dodaje rzecznik miejskiego magistratu.

Pohulanka stanie się zatem znakomitą alternatywą do aktywnego spędzania wolnego czasu i wzbogaci tylko rekreacyjną ofertę dla mieszkańców. Szczególnie, że aż do września nie skorzystamy z miejskiego basenu, który przechodzi właśnie renowację. Władze miasta zauważają jednak, że pod względem rekreacji w Myszkowie nie można narzekać na nudę.

- Chciałabym zwrócić uwagę na to, że mamy cztery orliki, skate park i place zabaw dla dzieci przy szkole. Burmistrz nakazał, by były one otwarte przez cały czas. Nie ma co ukrywać, że basen jest bardzo ważnym miejscem, ale nie jest jedyną alternatywą dla młodych mieszkańców do spędzania wolnego czasu w okresie wakacyjnym. Gdy pogoda dopisuje, to wiele osób korzysta z Zalewu Porajskiego, czy basenu w Żarkach Letnisku, dokąd mamy blisko. W ciągu ostatnich czterech lat miasto wzbogaciło się o nową infrastrukturę sportową i park na Pohulance będzie tylko dodatkowym miejscem – dodaje Kitala-Miroszewska.