Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Trzemeszno: Przykry widok na popularnym szlaku. Gmina ma duży problem

Karolina Barełkowska
W gospodarstwie rolnym w Kamieńcu leży 300 ton śmieci . Gmina głowi się, co z tym zrobić.

Śmieci trzeba wywieźć, to fakt bezsporny. Pytanie tylko kto ma to robić? Właściciele firmy, która dzierżawiły od gospodarstwa teren i która odpady przywiozła z innej gminy, zniknęli. Jak tłumaczą władze Trzemeszna nie ma z nimi kontaktu. Niewykluczone, że przebywają za granicą.

Gmina też nie chce wywieźć śmieci ze względu na koszty - blisko 200 tysięcy złotych. Poza tym, jak tłumaczy burmistrz Krzysztof Dereziński, mogłoby to stać się zachętą dla innych firm do podobnego zachowania. Śmieci na swój koszt nie chce również wywieźć właściciel gospodarstwa. Zobowiązał się tylko do zabezpieczenia ich w taki sposób, aby nie wywiewały one poza miejsce jego składowania.
- Firma miała pomysł, aby te śmieci przerabiać. Mieliśmy mieć z tego profity, dlatego się zgodziliśmy na ich składowanie. Jednak umowa wygasła. Ta firma się zobowiązała do tego, że będzie te śmieci sukcesywnie odbierać. Teraz nie ma z nimi kontaktu i tylko jest kłopot - mówi Julian Sobecki, właściciel gospodarstwa rolnego w Kamieńcu. Dariusz Jankowski, wiceburmistrz Trzemeszna informuje, że nakaz usunięcia śmieci został wydany w styczniu 2014 roku. Od tego jednak czasu śmieci jak leżały, tak leżą.
- Jedyna dobra wiadomość jest taka, że nie są to odpady niebezpieczne - mówi Dariusz Jankowski. Burmistrz Krzysztof Dereziński nie ukrywa, że gmina przymierza się do skierowania sprawy do prokuratury. Jeżeli będzie trzeba, pójdą z właścicielem śmieci do sądu.
- Od pewnego czasu podejmujemy bardzo duży wysiłek organizacyjno-finansowy, aby miasto i gmina wyglądała coraz ładniej i myślę, że nam się to udaje. Kamieniec jest malowniczą miejscowością, która leży na szlaku św. Jakuba. Jest tam jeden z najładniejszych w okolicy kościółków drewnianych. Jest również świetne, jedyne w tym rejonie, centrum rekreacyjno-sportowe. Ponadto chcemy tam zorganizować plażę, ponieważ jest tam bardzo czyta woda. A na samym wjeździe jest "kupa" śmieci, naprawdę - to nie jest normalne - tłumaczy Krzysztof Dereziński. Przyznaje, że w tej sprawie interweniowało u niego wiele osób. Nie tylko mieszkańców, ale również turystów.
- Szlak św. Jakuba jest bardzo popularny. Turyści, którzy podążają tą trasą nagle natykają się na stertę śmieci i rodzi im się pytanie, czy aby na pewną chcą dalej podróżować tą drogą - dodaje. Burmistrz Dereziński uważa, że gdyby gmina zdecydowała się wywieźć śmieci byłby to niebezpieczny precedens.
- Jaką mamy gwarancję, że kolejne firmy nie zwiozą tam śmieci? Problem jednak chcemy rozwiązać - mówi

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gniezno.naszemiasto.pl Nasze Miasto