Twierdzą, że przez wąskotorówkę komfort ich życia pogorszy się

Chodzi przede wszystkim o starszych mieszkaców, którzy często mają problemy z poruszaniem się i każdy skrót ma dla nich znaczenie. Z tzw. „dzikich” przejść, które są zwykłymi dziurami w płocie, korzystają także młodsi mieszkańcy, bo naturalne jest to, że każdy skraca sobie drogę.

Problem pojawił się jakiś czas temu, kiedy zarządca cmentarza wywiesił kartkę z informacją, że od początku czerwca dwa takie „dzikie” przejścia na cmentarz zostaną zamknięte. Mieszkańcy osiedla Grunwaldziego zasięgnęli języka tam, gdzie trzeba i dowiedzieli się, że wszystko przez planowane wznowienie ruchu Gnieźnieńskiej Kolei Wąskotorowej. Sami nie są przeciwni istnieniu ciuchci, ale uważają przy tym, że przejścia jej nie wadzą. – Żyjemy tu od kilkudziesięciu lat i pamiętamy, jak kiedyś jeździła wąskotorówka. Było tak, że codziennie jeździła po 10 razy i nigdy nikomu nic się nie stało. A dla nas te przejścia są naprawdę sporym udogodnieniem. Mamy wrażenie, że ten pomysł jest realizowany dla pasjonatów kolejnictwa, ale nie dla zwykłych mieszkańców – mówi Maria Tarnowska, mieszkanka os. Grunwaldzkiego, która dodaje, że wielką niewiadomą jest to, kiedy wąskotorówka wznowi ruch na trasie.

Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się ze starostwa, że nastąpi to jeszcze w tym roku. W najbliższym czasie uporządkowane zostanie torowisko, które porosło chwastami i znajduje się na nim sporo śmieci. Pracy jest co niemiara, ale w starostwie twierdzą, że zdążą. Mieszkańcy mają jednak prawo powątpiewać w to, bo w ostatnim czasie po raz kolejny odwołano przetarg, w którym miała zostać wybrana firma do uporządkowania terenu torowiska.

Przejście, gdzie znajduje się największe skupisko domów na os. Grunwaldzkim znajduje się na zakręcie torowiska. Mieszkańcy dowiedzieli się w starostwie, że stwarza to duże niebezpieczeństwo dla osób, które mogą przechodzić w tym miejscu. – Kiedyś na tym zakręcie był nawet przejazd dla samochodów – dodaje Czesława Piskorz. – Najlbliższe przejście po tych zmianach jest przy Szkole Podstawowej nr 8, czyli co najmniej kilkaset metrów stąd. Nie mamy nic do przejazdów ciuchci, ale niech w ten sposób nie utrudnia się mieszkańcom życia. Dla nas to jest absurd. Najpierw niech się wezmą za uporządkowanie trasy, a potem za zamykanie przejść. W ogóle trzeba przyznać, że osiedle Grunwaldzkie jest niechciane, traktowane po macoszemu, tu kompletnie nic nie jest remontowane – dodaje z wyraźną rezygnacją w głosie Cz. Piskorz. Kilka miesięcy temu z panią Czesławą poruszaliśmy na łamach tygodnika temat budowy chodnika na pobliskiej ulicy 17 Dywizji Piechoty – niestety w tym temacie nadal nic się nie dzieje.

Radosław Gaca z Wydziału Kultury, Sportu, Turystyki i Promocji poinformował nas, że pracownicy Starostwa Powiatowego przeprowadzili konsultacje z zarządcą cmentarza przy ul. Witkowskiej, celem określenia warunków bezpiecznego poruszania się w obrębie torów Gnieźnieńskiej Kolei Wąskotorowej, sąsiadującej z nekropolią. – Szczegółowe wytyczne zostaną pisemnie przekazane zarządcy cmentarza z odpowiednim wyprzedzeniem, przed wznowieniem kursów kolei wąskotorowej. Jednocześnie Starostwo Powiatowe własnym nakładem finansowym doprowadza do należytego stanu przejście na cmentarz od strony ul. Wesołej, które uzyskało brukowane dojście, jak również uzupełniane jest oznakowanie. Jednym z priorytetów Zarządu Powiatu w zakresie GKW, jest zachowanie bezpieczeństwa na terenie kolejowym i umożliwienie bezpiecznego przechodzenia przez tory w wyznaczonych miejscach – informuje R. Gaca.