Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ukraińcy w Polsce jak Polacy na Zachodzie

Sona Ishkhanyan (współpraca: P Brzeźniak)
Archiwum red.
Coraz więcej osób w Polsce nie chce pracować lub tez woli pracować na Zachodzie. W Polsce zaczyna brakować „rąk do pracy”, a firmy ściągają pracowników ze Wschodu. Jak jest w Gnieźnie?

Ukraińcy w Polsce jak Polacy na Zachodzie
Zmieniają się realia rynkowe. Dziś, jak twierdzi Małgorzata Matczak, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Gnieźnie, „każdy, kto chce pracować, znajdzie pracę”. Tyle że, jak dalej dodaje dyrektor PUP-u, „wynagrodzenie i warunki nie są atrakcyjne dla Polaków, którzy podobną kwotę dostaną z pomocy społecznej, siedząc w domu lub za tę samą pracę za granicą dostaną wielokrotnie wyższe wynagrodzenie niż tu w Polsce”. To właśnie dlatego na naszym rynku zaczyna brakować rąk do pracy. - Ostatnie dane pokazują, że na pytanie „co najbardziej przeszkadza w rozwoju ich firmy”, na 10 ankietowanych firm 6 odpowiada, że brak pracowników. To jest zjawisko na nieprawdopodobnie dużą skalę - mówi z kolei Piotr Gruszczyński, wiceprezydent Wielkopolskiej Izby Przemysło-Handlowej. -Pracowników brakuje w wielu branżach, jak transport, meblarstwo, produkcja, handel, rolnictwo. Brakuje więc kierowców, magazynierów, pracowników przy gospodarstwach rolnych oraz fermach, a w szczególności norek. Dlatego też przedsiębiorcy ściągają pracowników z zagranicy, nie tylko z Ukrainy, choć stamtąd najwięcej, ale także z Białorusi, Rosji, Łotwy, czyli sąsiadujących z nami krajów wschodniej Europy - twierdzi M. Matczak. - Przedsiębiorcy zgłaszają się do nas, ale robią to też przez prywatne agencje. Tych agencji jest już kilka na terenie naszego powiatu, bo zapotrzebowanie na ściągnięcie pracowników z zagranicy wciąż rośnie. My z kolei u siebie w rejestrach nie możemy zarejestrować obcokrajowców jako osób bezrobotnych. Zajmujemy się jedynie rejestracją oświadczeń pracodawców o zamiarze powierzenia pracy cudzoziemcowi - dodaje dyrektor PUP. Takich oświadczeń średnio na miesiąc wpływa około 500. Od początku stycznia wpłynęło już 3037, w tym 2830 na pracowników z Ukrainy. -Przedsiębiorcy są coraz bardziej przygotowani na taką współpracę, niektórzy budują hotele dla tych pracowników, czyli zapewniają także zakwaterowanie. Dla Ukraińca czy Białorusina nawet najniższa krajowa proponowana w Polsce to atrakcyjny zarobek, czyli kilkakrotnie wyższy od tego, co może dostać u siebie w kraju. Z tego, co się orientuję, tam minimalne wynagrodzenie oscyluje wokół kwoty 400 zł. Stąd też tak duże zainteresowanie pracą w Polsce - dodaje.

Czy zatrudnianie Ukraińców to coraz bardziej powszechna moda? - Myślę, że nazywanie tego procesu modą jest niewłaściwe. To bardziej złożone. Zbiega się tu kilka przyczyn. Po pierwsze trudna sytuacja polityczno-ekonomiczna na Ukrainie po tzw. rewolucji godności i konflikcie na wschodzie Ukrainy zaowocowała głębokim kryzysem i zwiększonym zainteresowaniem wyjazdem z kraju, by polepszyć sytuację finansową w rodzinach - mówi dr Katarzyna Jędraszczyk z Instytutu Kultury Europejskiej UAM w Gnieźnie. - Masowe wyjazdy powodują budowę sieci kontaktów już obecnych w Polsce Ukraińców. To ułatwia kolejnym osobom decyzję o wyjeździe do pracy w Polsce. W tym kontekście może można mówić o jakiejś modzie, ale wśród Ukraińców. Podobnie było kilkanaście lat temu z wyjazdami Polaków do Irlandii. Łatwość podjęcia pracy w Polsce zachęca kolejne osoby z Ukrainy. Okazuje się, że bariery nie są tak duże i można się odnaleźć w nowej sytuacji. Polscy przedsiębiorcy potrzebują siły roboczej, która jest tańsza lub przynajmniej silnie zmotywowana do pracy. I znajdujemy punkt styczny interesów. Zagrożeń wielkich nie widzę. Raczej tylko takie, że Ukraińcy pojadą w przyszłości dalej na Zachód. Nowe przepisy dotyczące przekraczania granicy znacznie im to ułatwią. Przewaga naszego rynku pracy może wkrótce polegać tylko na bliższym położeniu geograficznym i bliskości kulturowo-językowej - dodaje ekspertka.

Jakie jest Wasze doświadczenie, czy też Wasza opinia? Podzielcie się z nami!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gniezno.naszemiasto.pl Nasze Miasto