Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Warto wykorzystać wakacje na naukę wakeboardingu. W Wake Park Gniezno spróbujesz tego za darmo!

Magdalena Smolarek
Od początku wakacji Wake Park Gniezno oferuje w każdy piątek i niedzielę darmowe lekcje wakeboardingu. Myślisz, że to trudne? Może wydaje się Tobie, że nie dasz rady? Specjalnie dla Was przetestowaliśmy jak się ślizga na desce po tafli jeziora Winiary. Zobaczcie!

Warto wykorzystać wakacje na naukę wakeboardingu. W Wake Park Gniezno spróbujesz tego za darmo!

Umiesz pływać, rower wodny czy kajak to dla Ciebie za mało, ale jakoś boisz się spróbować czegoś bardziej wymagającego? Hm... przy windsurfingu, jeszcze na lądzie, musisz poznać zasady pracy z deską, wiatrem i żaglem, w surfing możesz pobawić się dopiero będąc nad morzem, natomiast najbardziej przystępny pod względem teorii, ale też warunków wydaje się wakeboarding. Specjalnie dla Was przetestowaliśmy jak wygląda nauka tego sportu w Gnieźnie.

Przed wybraniem się na taką darmową lekcję trzeba zadzwonić do Wake Park Gniezno nad jeziorem Winiary (tel. 737 440 066) i umówić się na darmową lekcję w jakiś piątek lub niedzielę. Zabierasz ze sobą ręcznik, kąpielówki i gotowe, można próbować. Oczywiście musisz też potrafić pływać. Spokojnie, nie musisz być drugim Michaelem Phelpsem; wystarczy, że choćby w minimalnym zakresie potrafisz pływać, poruszać się w wodzie. Jest to potrzebne w momencie, gdy czasem trzeba trochę podpłynąć do drążka.

Warto pojawić się w Wake Park Gniezno chwilę przed zapowiedzianą godziną pierwszej lekcji, ponieważ trzeba się m.in. przebrać. Obiekt oferuje przebieralnię z zamykanymi szafkami, dodatkowo znajduje się tam monitoring.

Zanim wejdzie się do wody instruktorzy rozdają kapoki i kaski, pomagają też je dopasować do rozmiaru danej osoby. Piankę można założyć, ale jest to opcjonalne i raczej na zimniejsze dni. Ostatnio pogoda dopisuje, więc ja próbowałam bez pianki, w samym kostiumie kąpielowym i było w porządku. Otrzymujemy także deski, które są fachowo dobierane i wiązane przez instruktorów.

Oprócz sprzętu ważna jest również, a może przede wszystkim, wiedza na temat tego, co trzeba robić będąc w wodzie. Instruktorzy Wojtek, Łukasz i Marcin bardzo dokładnie opowiadają jak należy się zachować w konkretnych momentach ślizgania się na desce.

- OK, zaczynamy. Ręce cały czas wyprostowane, a nogi ugięte w kolanach. Jak wyciąg zaczyna ciągnąć i zaczyna cię podnosić to trzymaj proste ręce, przez chwilę tak jakby siedź na kucająco, a dopiero po chwili się wyprostuj. Nie przechodź też na śródstopie, ani na palce, bo jak przejdziesz, deska dostanie fali i wpadniesz do wody - m.in. takich rad udzielają na początku Wojtek i Łukasz, instruktorzy Wake Park Gniezno.

Uff, to co, próbujemy. Jestem w wodzie, pierwsze spojrzenie na taflę z perspektywy wakeboardera może nieco przerażać, ponieważ pojawiają się pytania czy na pewno utrzymam drążek, czy odpowiednio wstanę i... czy nie uderzę w żadną z przeszkód. Samo utrzymanie drążka nie stanowi problemu, ponieważ instruktorzy i operatorzy wyciągu pilnują, by jego prędkość nie była zbyt duża, zwalniają, gdy widzą, że mamy problem lub gdy początkowo nieco kieruje nas na przeszkody. Wstałam, płynę, jest fajnie i... upadek do wody na końcu. Jest to normalne, ponieważ na samym początku ważne jest opanowanie jazdy, na skręcanie przyjdzie jeszcze pora.

Jeden przejazd, drugi, trzeci - zaczyna mi się podobać. Spokojnie da się utrzymać drążek, a ślizgi po kilku przejazdach sprawiają coraz większą frajdę. OK, pierwszy etap nauki zakończony. Teraz czas na naukę skręcania. Tutaj również instruktor wytłumaczył zasady odchylania ciała, pracy stóp i znów przypomniał o prostych rękach. Teoria wydawała się prosta, jednak w praktyce nie do końca poszło mi tak idealnie.

- To normalne, że tak się dzieje, nie ma co się poddawać - mówi Marcin Szaj, właściciel Wake Park Gniezno.
- Przy pierwszych próbach, bardzo rzadko się zdarza, że ktoś zrobi zakręty - dodaje.

Trochę mnie to pocieszyło, ale też zmotywowało do dalszych prób i następnych odwiedzin w Wake Park Gniezno. Niestety to już koniec lekcji. Jej czas, czyli ok. godziny, jest wystarczający, ponieważ nauczyłam się podstaw wakeboardingu zarówno w teorii, jak i praktyce. W dodatku po takim czasie dłonie zaczynają delikatnie odmawiać posłuszeństwa. Dalej muszę już sama trenować, by moje ruchy były pewniejsze, dokładniejsze.

Sądzę, że będę chciała jeszcze odwiedzić to miejsce, co i Wam polecam, bo przede wszystkim jest ono położone blisko centrum miasta (przypominam, wyciąg znajduje się nad jeziorem Winiary), obsługa - instruktorzy potrafią w fachowy sposób dobrać sprzęt i wytłumaczyć na czym polega wakeboarding, a dla zaawansowanych obiekt ten posiada wiele wymagających przeszkód. W dodatku, jak wspominałam, można sporo nauczyć się przez tę (darmową) ok. godzinę lekcji.Trzeba też pamiętać, że potrzeba kilku więcej (niż na darmowej lekcji) ćwiczeń, by móc np. swobodnie poskakać przez przeszkody itp.
To nie tylko moje zdanie, ponieważ oprócz mnie na tym obiekcie trenowały też inne osoby.

- Bardzo mi się podobało. Najtrudniejsza dla mnie na początku była myśl, że mogę przypadkiem uderzyć w przeszkody, ale instruktor, a zarazem operator wyciągu czuwał nad bezpieczeństwem kursantów. Natomiast najlepsze było to poczucie prędkości, jak już udało się rozpędzić... i nie wpaść do wody - powiedział Paweł, jeden z początkujących wakeboarderów.

- Na pewno spróbuję jeszcze raz, bo warto utrwalać to, czego nauczyłem się na pierwszej lekcji i próbować nowych rzeczy. Szczególnie, że Wake Park w Gnieźnie to świetne miejsce zarówno do nauki tego sportu, jak i do doskonalenia swojej techniki - dodaje Paweł.

Zobaczcie jak można poślizgać się na desce nad jeziorem Winiary w Gnieźnie:

Pierwsza lekcja wakeboardingu (po wcześniejszym umówieniu) w piątek (od 9:00 do 15:00) lub niedzielę (od 9:00 do 13:00) dla każdego mieszkańca Gniezna jest darmowa. Za każde następne ślizganie/jedną sesję zapłacimy 30,- od poniedziałku do piątku od 12:00 do 16:00 i 35,- od poniedziałku do piątku po 16:00 i w weekendy.

- Z wakeboardingu może skorzystać każdy, kto jest mieszkańcem Gniezna i potrafi pływać. Wystarczy tylko do nas przedzwonić i umówić się na taką lekcję. Zapraszamy również dzieci w wieku od 8, 9 lat, które potrafią pływać i lubią wodę. Jeśli dziecko lub dorosły nie bardzo radzi sobie w wodzie to zawsze można popływać na specjalnie przygotowanym "Bananie" - mówi Marcin Szaj.

O tym, że każdy, nawet osoby niepełnosprawne, mogą skorzystać z tego wspaniałego sportu przekonać się można było podczas Otwartych Mistrzostw Wakeboardingu. Wtedy to gościem specjalnym imprezy był Igor Sikorski- paraolimpijczyk, tegoroczny brązowy medalista z Pjongczanu.

ZOBACZ: Jak pływał medalista z Korei na wakeboardzie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gniezno.naszemiasto.pl Nasze Miasto