Wspólnie nagrali kolędę, by pomóc chorej Elizie Banickiej

Lekarstwo na Niemann-Pick - tak nazywa się ta choroba - nie jest refundowane przez NFZ. Trzytygodniowa kuracja to koszt rzędu 35 tysięcy złotych. Tylko zażywanie przez Elizę tego specyfiku sprawia, że choroba się zatrzymuje. Dziewczynka już teraz ma problemu z mówieniem oraz chodzeniem. Pieniądze, które uda się uzyskać ze sprzedaży świątecznej składanki, rodzina chce przeznaczyć na kolejny etap kuracji. Płyta-cegiełka ma kosztować minimum 10 złotych. Od 10 grudnia będzie ją można kupić w gnieźnieńskiej Galerii Handlowej. Organizator akcji - Radio Plus - nie wyklucza, że znajdzie również inne formy jej sprzedaży. Być może na ulicach Gniezna będą ją "rozprowadzać" ci, którzy zaśpiewali kolędę. A do wspólnego śpiewania udało się organizatorom zachęcić miedzy innymi Jacka Kowalskiego, prezydenta Gniezna, jego zastępców - Rafała Spachacza oraz Czesława Kruczka, starostę Dariusza Pilaka, wicestarostę Roberta Andrzejewskiego. Ponadto śpiewali urzędnicy, przedstawicieli służb mundurowych, ośrodków kultury a także dziennikarze. Nagranie odbyło się 18 listopada w studiu znajdującym się w Centrum Kultury "Scena to dziwna". Całość trwała blisko cztery godziny. Wysiłkom "śpiewaków amatorów" przyglądała się Eliza Banicka wraz ze swoją rodziną.

To kolejna akcja przygotowana, aby zebrać pieniądze na leczenie dziewczynki. Wcześniej były organizowany koncert, podczas którego wystąpił takie gwiazdy jak Ray Wilson czy John Porter. Ponadto dla Elizy zagrał i zaśpiewał Gabriel Fleszar, Sztywny Pal Azji, czy Marek Piekarczy. Nieobojętny na los 11-latki okazał się również chór akademicki Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza oraz Poznański Chór Chłopięcy.