Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Został zatrzymany za jazdę po pijanemu, zmarł podczas badania krwi

SI
Archiwum PP
Do zdarzenia doszło w poniedziałek. Policja zatrzymała do kontroli kierowcę, który jechał pod wpływem alkoholu. Funkcjonariusze zabrali go do badania krwi. W szpitalu mężczyzna zmarł. Co mogło być przyczyną tak nagłej śmierci?

Został zatrzymany za jazdę po pijaku, zmarł podczas badania krwi

O sprawie powiadomił nas Czytelnik. W rozmowie z nami powiedział, że policja zatrzymała kierowcę, który jechał prawdopodobnie pod wpływem alkoholu, więc policjanci zabrali go do szpitala na badania krwi. W szpitalu w tajemniczych okolicznościach mężczyzna zmarł. Wkrótce po tym sygnale dostawaliśmy także wiadomości od znajomych zmarłego chłopaka. Z ich wypowiedzi można wywnioskować, że mają zarzuty do funkcjonariuszy, bo jak twierdzą ciało zmarłego było posiniaczone.

Gnieźnieńska policja odmówiła nam komentarza w tej sprawie, odsyłając nas do prokuratora.

- W tej sprawie wykonujemy tylko czynności niecierpiące zwłoki. Wniosek o przekazanie sprawy do innej jednostki został już przez nas sporządzony, ponieważ zdarzenie miało miejsce w policji gnieźnieńskiej. Prokuratura Okręgowa w Poznaniu zadecyduje, która to będzie jednostka. Zdarzenie wyglądało w ten sposób, że kierujący samochodem w stanie nietrzeźwości został zatrzymany do badań i w czasie pobierania krwi w pogotowiu ratunkowym zmarł. Dzisiaj była przeprowadzona w tej sprawie sekcja zwłok, jednakże opinii jeszcze nie mamy, ponieważ zlecane są badania dodatkowe - mówi prokurator Piotr Gruszka. Prokurator jednak nie potwierdza faktu, iż ciało mężczyzny było uszkodzone. - Ze wstępnych oględzin ciała wynika, że nie ujawniono obrażeń ciała, które miałyby wpływ na zgon, natomiast o przyczynie śmierci więcej będzie można mówić później, po przeprowadzeniu badań dodatkowych - informuje prokurator. Jak dalej dodaje, mężczyzna zachowywał się agresywnie zarówno podczas zatrzymania, jak również na pogotowiu. - Na pewno był pod wpływem środków odurzających, ale jeszcze nie wiemy jakich - dodaje P. Gruszka.

O agresywnym zachowaniu mówi także dyrektor szpitala, Krzysztof Bestwina.
- Mężczyzna został przywieziony do szpitala przez dwóch funkcjonariuszy policji. Podczas badania krwi w celu wykrycia zawartości alkoholu. Badanie polega na tym, że pobieramy krew trzy razy w różnych odstępach czasowych. Podczas dwóch pierwszych pobrań mężczyzna zachowywał się normalnie. Podczas ostatniego pobrania mężczyzna zaczął być agresywny. Ratownicy starali się go uspokoić. Po chwili mężczyzna zasłabł. Personel rozpoczął akcję reanimacji. Niestety nie udało się go uratować - informuje nas Krzysztof Bestwina, dyrektor gnieźnieńskiego szpitala.

Z naszych informacji wynika, że mężczyzna miał wcześniej problemy z wymiarem sprawiedliwości. Potwierdzają to jego znajomi, choć jak twierdzą prywatnie mogli zawsze na niego liczyć. - W przeszłości popełnił kilka błędów, ale jako kolega był dobry - mówią.

Rodzina nie zgadza się z prokuratorem przeczytaj

Pijana kobieta w Anglii pędząc wpadła na barierki, wzbiła się w powietrze i dachowała. W samochodzie było jej 19-miesięczne dziecko

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gniezno.naszemiasto.pl Nasze Miasto