Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

ZOZ Gniezno: szpital po kontroli NIK. Chirurdzy nie mieli racji

Sona Ishkhanyan
Dawid Stube/Fotostube
Kontrola NIK nie wykazała żadnych nieprawidłowości na chirurgii.

ZOZ Gniezno: szpital po kontroli NIK. Chirurdzy nie mieli racji

Gnieźnieński szpital otrzymał protokół pokontrolny z Najwyższej Izby Kontroli, z którego wynika, że w działalności chirurgii w Gnieźnie nie stwierdzono żadnych nieprawidłowości.
Przypomnijmy, że od września na oddziale chirurgicznym przy ulicy 3 maja pracują osoby współpracujące z poznańską firmą SOWMED Aleksandra Sowiera. Zastrzeżenia do formy konkursu na realizację tych usług mieli gnieźnieńscy chirurdzy, którzy ostatecznie nie złożyli swojej oferty, a firma SOWMED była jedynym oferentem.

Wniosek w sprawie kontroli został złożony przez Paulinę Hennig-Kloskę, posłankę Nowoczesnej i dotyczył on konkursu na wybranie oferty na prowadzenie usług na oddziale chirurgicznym. - Cieszę się, że wątpliwości, które towarzyszyły temu konkursowi, będziemy mieli okazję rozwiać. Z góry mówię, że jeżeli okaże się te wątpliwości będą niezasadne, to będę się bardzo cieszyć. To nie jest tak, że chcę szukać jakichś skandali wokół szpitala, tylko w imieniu mieszkańców zapewniać pewną transparentność funkcjonowania zakładów opieki medycznej funkcjonujących w całym okręgu - powiedziała posłanka zapowiadając kontrolę.

- Wystąpienie pokontrolne NIK otrzymaliśmy wczoraj. Jestem bardzo zadowolony, że to wystąpienie otrzymaliśmy, bo pokazuje ono, w pełnej rozciągłości, że nie było żadnych nieprawidłowości. Cieszę się, bo w moim jedenastoletnim już doświadczeniu w zarządzaniu szpitalami w Polsce, to jest moja pierwsza kontrola NIK-u. Powiem szczerze, że życzyłbym sobie i innym kolegom będącym na stanowisku dyrektora, by otrzymali takie właśnie wystąpienie, które zyskało najwyższą ocenę, jaką przyznaje NIK. Nie zawiera żadnych zaleceń pokontrolnych i stwierdza jednoznacznie, że cała nasza działalność jest zgodna z prawem. Jest ono jednoznaczne, oceniające pozytywnie zarówno postępowanie konkursowe, jak również realizację umowy z firmą Sowmed - potwierdza Krzysztof Bestwina, dyrektor gnieźnieńskiego szpitala.

Skalę ocen Najwyższej Izby Kontroli wyjaśnił poseł Zbigniew Dolata. - NIK stosuje trzystopniową skalę kontroli: pozytywna, pozytywna z uchybieniami i negatywna. W przypadku naszego szpitala została wystawiona ocena pozytywna we wszystkich aspektach. Co wskazuje na to, że wszystkie haniebne zarzuty były bezpodstawne - zaznaczył poseł.

Atak przeciwników trwał 9 miesięcy. Poseł zadając sobie pytanie o co tym wszystkim, którzy brali udział w nim udział twierdzi, że chodziło o dwie rzeczy. - Przede wszystkim zahamowanie rozbudowy szpitala, doprowadzenie do tego, by usunąć sprawne osoby zarządzające - dyrektora Krzysztofa Bestwinę i wicedyrektor Ewę Jachimczyk ze stanowisk, żeby nie doszło do rozbudowy. Drugim celem nagonki było chronienie patologicznych układów, które w tym szpitalu przez lata panowały, a nowa dyrekcja zaczęła z tymi układami walczyć, czyniąc to w interesie nas wszystkich, a przede wszystkim pacjentów, ale również pozostałej części personelu - twierdzi poseł Z. Dolata. Na koniec swojego wystąpienia swoją prośbę o przyznanie nagrody dla dyrekcji szpitala, skierował do starosty Beaty Tarczyńskiej, bo jak stwierdził sam nie ma takich uprawnień.

„Najwyższa Izba Kontroli ocenia pozytywnie przeprowadzenie przez ZOZ Gniezno dwóch konkursów na udzielenie świadczeń zdrowotnych tj. w oddziale chirurgii ogólnej małoinwazyjnej poradni chirurgicznej i pracowni endoskopii oraz pracowni hemodynamiki” - brzmi treść oceny ogólnej NIK w protokole pokontrolnym.

Analizie poddane zostały poszczególne zakresy: przygotowanie ZOZ do zlecenia usług medycznych na zewnątrz, zamówienie przez ZOZ świadczeń zdrowotnych w trybie konkursowym, umowy na realizację świadczeń zdrowotnych przez zewnętrzne podmioty lecznicze w zakresie chirurgii i hemodynamiki, nadzór ZOZ nad realizacją świadczeń zdrowotnych przez te podmioty, finansowanie usług medycznych zleconych podmiotom zewnętrznym. Jak twierdzi dyrektor Bestwina, treść podsumowująca analizę poszczególnych zakresów była taka sama „w działalności jednostki w wyżej wymienionym zakresie nie stwierdzono nieprawidłowości” - cytuje dyrektor. - Analizie został także poddany sławny punkt dotyczący tzw. kodów rejestrowych, tutaj też nie stwierdzono żadnych nieprawidłowości - mówi nam dodając, że sama treść protokołu nie wymaga w zasadzie komentarza, bo potwierdza to co mówił już wielokrotnie. -To co robiliśmy było zgodnie z prawem nie było żadnej nieprawidłowości w działaniach komisji konkursowej, w ocenie ofert, w wyborze oferenta w zawartej umowie i w realizacji umowy - dodaje.

Dyrekcja ma nadzieję, że to koniec konfliktu i pomówień, które hamowały działania inwestycyjne i rozbudowę szpitala. -My już chcemy pracować w spokoju, tym bardziej, że przed nami wiele wyzwań. Lada chwila podpisujemy umowę z wykonawcą. W maju już rusza inwestycja.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gniezno.naszemiasto.pl Nasze Miasto