Byli właściciele zabytkowego wiatraka w Zdrzewnie winni zaniedbań. Muszą zapłacić...po tysiąc złotych [WIDEO]

Prokuratura Rejonowa w Lęborku postawiła ówczesnym właścicielom zarzuty dotyczące niewłaściwej opieki nad wiatrakiem typu holenderskiego wpisanym do rejestru zabytków i brakiem jego konserwacji. Sąd Rejonowy w Lęborku uznał byłych już właścicieli wiatraka winnym tych zarzutów, jednak przychylił się do wniosku Prokuratury Rejonowej w Lęborku o warunkowe umorzenie postępowania. Pod uwagę została wzięta m.in. ich niekaralność.

- Sąd ustalił, że popełnili oni czyn związany z art. 91, prawo budowlane oraz art. 108 ustawy o ochronie zabytków i opieki nad zabytkami - mówi Patryk Wegner, szef Prokuratury Rejonowej w Lęborku. - Umorzyli im warunkowo to postępowanie i sąd zasądził od każdego z nich po 1000 zł na rzecz pomocy pokrzywdzonym oraz pomocy postpenitencjarnej.

W międzyczasie zabytkowy wiatrak zmienił właściciela. Jednak mimo, że budynek od kilku miesięcy jest w innych rękach, ale jak na razie niewiele zmienił się jego stan.
Tymczasem Wojewódzki Urząd Ochrony Zabytków w październiku 2022 roku roku nałożył na byłych właścicieli grzywnę i wydał poprzednim właścicielom zalecenia dotyczące konserwacji wiatraka. Bez efektów, więc teraz ten obowiązek spada na nowego właściciela.

- Wytyczne konserwatora zostały wydane dla zabytku, nie dla konkretnej osoby - mówi Krystyna Mazurkiewicz-Palacz, kierownik słupskiej delegatury Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków. - Dotyczyły wykonania prac mających na celu przede wszystkim właściwe zabezpieczenie obiektu. W najbliższym czasie planujemy spotkanie z nowym właścicielem wiatraka, żeby porozmawiać o planach dotyczących tego zabytku.

W kwietniu 2022 roku odpadająca zardzewiała blacha ze skrzydła i elementów konstrukcji wiatraka wzbudziła obawy o bezpieczeństwo osób mieszkających w pobliżu i przechodniów. Wówczas na teren obiektu weszła policja, inspektorzy Powiatowej Inspekcji Nadzoru Budowlanego i konserwator zabytków. Wnioski? „konstrukcja skrzydeł wiatraka wisi na ścianie zewnętrznej obiektu, stanowiąc potencjalne zagrożenie dla osób przemieszczających się w pobliżu wiatraka, tym bardziej że w bezpośrednim sąsiedztwie przebiega dojazd do zamieszkałego budynku” - informował powiatowy inspektor nadzoru budowlanego.
Wejście do wiatraka zostało niedawno zamurowane.
Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego prowadził postępowanie administracyjne wobec właścicieli wiatraka w sprawie rozbiórki przylegającego do zabytku budynku, który nie jest objęty ochroną konserwatorską. Budynek jest w złym stanie technicznym, zawalił się jego dach. Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego informuje, że wydał byłym właścicielom nakaz rozbiórki budynku gospodarczego i ruin budynku magazynowego z rampą ale ci się odwołali do Wojewódzkiego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego, który uchylił tę decyzję i przekazał ją do ponownego rozpatrzenia.

- W trakcie rozprawy administracyjnej w dniu 27.03.2023 r. Właściciel zobowiązał się do wykonania robót zabezpieczających i porządkowych na budynku gospodarczym i magazynowym, informując iż jest w trakcie negocjacji związanych ze zbyciem nieruchomości - informuje Krzysztof Maglewicz, Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego.

Wiatrak to regionalny unikat. Jeden z ostatnich wiatraków holenderskich na Pomorzu. Budynek w takim kształcie powstał na początku XX wieku, jednak niektórzy twierdzą, że został wymurowany na fundamentach drewnianego wiatraka sprzed 250 lat, który spłonął w 1905 lub 1914 roku. W latach 30-tych został przebudowany, wymieniono „czapę” na ruchomą, obracaną na łożyskach, które umożliwiały ustawienie skrzydeł w zależności od kierunku wiatru, wzmocniono je też blachą.
W tle wiatraka działają farmy wiatrowe. Gdyby zabytek został odrestaurowany, mógłby je idealnie uzupełniać. Przed ok. 10 laty gmina Wicko miała plany odkupienia wiatraka przy wsparciu budujących się tam wówczas farm wiatrowych i turystycznego wykorzystania zabytku. Ostatecznie nie udało się tych planów zrealizować.