Gniezno: PiS zapowiada walkę o samorządy

Poseł Zbigniew Dolata podjął decyzję o utworzeniu siedmioosobowego zespołu wyborczego, który w 2018 roku przekształci się w sztab. Takie inicjatywy są podejmowane na szczeblu ogólnokrajowym, bowiem centralne władze PiS-u powołały wojewódzkie zespoły wyborcze, w Wielkopolsce szefem zespołu został poseł Tomasz Ławniczak z Ostrowa Wielkopolskiego. Przewodniczącym zespołu w powiecie gnieźnieńskim został Marcin Makohoński (dyrektor powiatowej promocji), a w jego skład wchodzą także Monika Twardowska i Andrzej Kwapich, radni powiatowi PiS. Poseł Zbigniew Dolata nie chciał ujawnić nazwisk pozostałych członków komitetu, ma to nastąpić wkrótce.

- Zadaniem tego zespołu będą trzy działania. Chcemy dokonać aktualizacji programu wyborczego, który obecnie jest realizowany i będzie dokończony do tej kadencji. Istnieje potrzeba stworzenia listy nowych zadań na kolejną kadencję. Drugim celem jest stworzenie dobrych list wyborczych, znajdą się na nich osoby merytoryczne, bowiem chcemy wygrać wybory. Trzecim etapem będzie przygotowanie kampanii pod względem logistycznym i medialnym - mówi radna Monika Twardowska. - Chcemy tak ułożyć listy, aby samodzielnie wygrać wybory i odnieść jeszcze większy sukces tak, żebyśmy nie musieli się oglądać na poszczególnych koalicjantów, bo wiadomo, że wtedy są trudności - twierdzi radny Andrzej Kwapich.

- W 2014 roku z każdego okręgu wyborczego w powiecie, a mamy ich 6, zostali wyprowadzeni radni. Mamy 9 mandatów, a więc najwięcej spośród wszystkich. Jako jedyni mieliśmy program merytoryczny, przemyślany, bardzo długo nad nim pracowaliśmy - dodaje Marcin Makohoński. - Pomimo potężnych i nieczystych ataków opozycji, pomimo tego, że tworzyliśmy dobry klimat do zmian, który był przez opozycję zakłócany, chcemy pracować nad programem i spotykamy się z mieszkańcami, aby powiększyć sukces z 2014 roku - przyznaje.

- Mieszkańcy widzą, że nasze zapewnienia są konsekwentnie realizowane. Dla wszystkich jest oczywiste, że ta kadencja jest wyjątkowa pod względem inwestycji, ze szpitalem na czele. W tej kwestii, w najbliższych tygodniach i miesiącach, będziemy mieli dla mieszkańców mnóstwo dobrych informacji - zapewnia poseł Zbigniew Dolata. - Szkoda tylko, że opozycja w tych działaniach nie zachowuje co najmniej neutralności. Nie oczekuję, żeby pomagała. Kiedy byliśmy w opozycji, to mobilizowaliśmy ówczesną koalicję PO-SLD do działania w sprawie budowy szpitala. Dzisiaj, kiedy role się odwróciły, to opozycja stara się przeszkadzać w realizacji działania, które nie jest dla nas, dla PiS-u, tylko dla wszystkich. Pacjent nie ma barw politycznych, jemu trzeba pomóc tutaj, w Gnieźnie, a nie gdzieś w Poznaniu czy Bydgoszczy - dodaje.

Parlamentarzysta zaznacza, że "jeszcze bardziej przykre jest to, że Ziemia Gnieźnieńska-Gniezno XXI przyłącza się do działań destrukcyjnych". - To nam utrudnia realizację zadań, ale radzimy sobie. Prawo i Sprawiedliwość realizuje program wyborczy i kolejne wybory chce wygrać. Mam nadzieję, że wyborcy pozwolą nam zrealizować te działania samodzielnie - mówi Dolata.

Czy we wrześniu w przedszkolach zabraknie miejsc dla trzylatków?

Źródło: Dzień Dobry TVN/x-news