Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gniezno. „Udarówka” i neurologia zostają na "Dziekance". Jak to możliwe?

Hanna Komorowska-Bednarek
Hanna Komorowska-Bednarek
Konkurs na organizację oddziałów udarowego i neurologicznego został odwołany – zakomunikował 29 marca Marszałek Województwa Wielkopolskiego, Marek Woźniak.

Po nieudanej cesji oddziałów udarowego i neurologicznego z „Dziekanki” na poczet szpitala powiatowego, w zamian za Zakład Opiekuńczo-Leczniczy przy ul. Orzeszkowej, Wielkopolski Oddział NFZ ogłosił konkurs na organizację oddziałów. Powiatowy szpital mógł wysłać swoją ofertę, lecz z uwagi na trwające odbiory budynków oraz wcześniejsze nieudzielanie świadczeń związanych z chorobami neurologicznymi dodatkowo punktowanymi w konkursie, szanse na wygraną nie były wysokie.

29 marca miało miejsce spotkanie online z Marszałkiem Województwa Wielkopolskiego, Markiem Woźniakiem, członkinią Zarządu Województwa Wielkopolskiego, Pauliną Stochniałek i dyrektorem „Dziekanki”, Markiem Czaplickim.
Na spotkaniu ogłoszono wycofanie wypowiedzenia „Dziekanki” z sieciowania szpitali. Oznacza to, że „udarówka”, neurologia i wszystkie oddziały somatyczne, w tym reumatologia i rehabilitacja zostają w szpitalu wojewódzkim.

- Resetujemy ten stan z uwagi na pandemię, bo ona nie sprzyja tego rodzaju uzgodnieniom. Narodowy Fundusz Zdrowia przyjął z zadowoleniem decyzję o wycofaniu wypowiedzenia umowy przez „Dziekankę”, bo też skupia się na walce z pandemią

– oznajmił marszałek. Jak długo oddziały zostaną na ul. Poznańskiej? Co najmniej do końca roku. Z uwagi na pandemię wydłużono termin na sieciowanie szpitali do 31 grudnia 2021 r.

Intencje były dobre, a protesty niepotrzebne

- Było naszym zamiarem, by przenieść działania i porządkować świadczenia w Gnieźnie, aby zapewnić stabilność podmiotów. Szkoda, że nie spotkało się to ze zrozumieniem władz powiatu i radnych. Szkoda, że nie przeprowadzono rozmów z pracownikami ZOL-u, dyrekcją ZOL-u, że podstawa dystansu i braku zaangażowania spowodowała protesty rodzin pacjentów, do czego nigdy nie powinno dojść. Protesty są jakąś formą skrajną wynikającą z lęku, były całkowicie nieuzasadnione

- dodał Woźniak.

Marszałek odniósł się także do tezy, którą postawił poseł Prawa i Sprawiedliwości, Zbigniew Dolata. Zdementował plotki o deweloperze, który miał rzekomo mieć zamiar wykupić tereny po ZOL-u, po przeniesieniu pacjentów do szpitala wojewódzkiego.

- To zresztą nie jest pierwsza opowieść posła, bo ciągle powtarza z uporem o tym, jakobym zabrał powiatowi gnieźnieńskiemu 20 mln zł z funduszy europejskich, co nigdy nie było prawdą

– podkreślił.

- Przyjąłem z dużym żalem daleko idący akt, apel radnych o odwołanie dyrektora „Dziekanki”. To absolutnie skandaliczny sposób działania. Po pierwsze państwo radni narażają swoje kompetencje, bo kwestie kadrowe są wyłącznie po stronie zarządu województwa. Po drugie, publiczne stawianie tego typu postulatów uważam za daleko idące nadużycie swojego prawa troski o sprawy publiczne

- relacjonował Woźniak, odnosząc się do apelu o odwołanie Marka Czaplickiego z funkcji dyrektora „Dziekanki” radnych gnieźnieńskich.

Gniezno. „Udarówka” i neurologia zostają na "Dziekance". Jak to możliwe?

Gniezno. „Udarówka” i neurologia zostają na "Dziekance". Jak...

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gniezno.naszemiasto.pl Nasze Miasto