Wracamy do kostrzyńskich piwnic na Starym Mieście, w których od czasu zakończenia II wojny światowej nikogo nie było. Prawie nikogo. Od kilku lat penetrują je bowiem Jarosław Stróżniak i Paweł Piątkiewicz ze stowarzyszenia Perkun. O ich działalności w Kostrzynie i związanych z nią odkryciami pisaliśmy wielokrotnie. Tym razem poszukiwacze zabierają nas do piwnicy, w której byli kilka lat temu. Już samo wejście to podziemi graniczy z cudem. Trzeba się przeciskać wąską szczeliną tuż przy stropie. To trudne i niebezpieczne. Ale poszukiwacze nie dają za wygraną. Mieli trop, który chcieli sprawdzić.
Wrócili do piwnicy, w której już byli
Kilka lat temu Paweł i Jarosław natrafili w tej piwnicy na fragmenty niemieckiego działka przeciwlotniczego Flak 38. Można je teraz oglądać na ekspozycji w Muzeum Twierdzy Kostrzyn. –
Wracamy tutaj, bo wcześniej ze względów bezpieczeństwa nie mogliśmy tego zrobić. Teraz kopiemy z innej strony. Prawdopodobnie trafiliśmy na kolejne elementy niemieckiego działka. Widać, że są dość duże – mówi Jarosław Stróżniak.
Przewidywania poszukiwaczy sprawdziły się. W pewnym momencie spod gruzu i piachu wyłonił się duży, metalowy element.
Niemieckie działo przeciwlotnicze w kostrzyńskiej piwnicy
Paweł i Jarosław po mozolnej walce z gruzem i piachem w zasypanej piwnicy odnaleźli tylną część działka Flak 38. To właśnie jego zakonserwowaną lufę można oglądać w kostrzyńskim muzeum na ekspozycji w bastionie Filip. Jak armata przeciwlotnicza znalazła się w kostrzyńskiej piwnicy? Tego nie wiadomo. Po wojnie wojskowy sprzęt często był po prostu wrzucany do piwnic. Być może przeciwlotnicze działo osunęło się tam wraz z gruzem, gdy wysadzono kamienicę? Tego się już nie dowiemy.
Pozostałości zgładzonego miasta
Ale to nie wszystko. W poniemieckiej piwnicy są nie tylko elementy działka, które świadczą o walkach i zagładzie miasta w 1945 r. Jest tu też cała masa przedmiotów codziennego użyto, z których korzystali ówcześni, przedwojenni mieszkańcy Kostrzyna. Wśród gruzów odnaleźć można pozostałości wyposażenia domu. Jest metalowa miska, zastawa, słoiki, potłuczone szkło i porcelana, a nawet metalowa umywalka. Są też częściowo spalone papiery zapisane po niemiecku. Nie sposób ich doczytać.
Przypominamy, że wchodzenie do piwnic na Starym Mieście w Kostrzynie jest nie tylko nielegalne, ale również śmiertelnie niebezpieczne. Paweł Piątkiewicz i Jarosław Stróżniak pracują w nich za wiedzą i zgodą Muzeum Twierdzy Kostrzyn.
Zobacz film z eksploracji piwnicy na Starym Mieście:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?