Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Niecodzienne starcie na gali boksu. Zastępca Prezydenta Gniezna zmierzył się z Jakubem Czaprowiczem

Mikołaj Stopczyński
Mikołaj Stopczyński
Mikołaj Stopczyński
Takiego starcia nie było do tej pory w historii gnieźnieńskiego sportu. Na ringu przeciwko sobie stanęli Michał Powałowski i Jakub Czaprowicz.

Pokazowa walka wzbudziła sporo emocji od razu po jej ogłoszeniu. Dla Michała Powałowskiego, który przed laty był czynnym hokeistą na trawie, był to debiut na ringu. Jego przeciwnikiem był Jakub Czaprowicz - gospodarz "Akademii Boxing Show IV - Memoriału Zbigniewa Strzeleckiego", prowadzący akademię boksu w Gnieźnie oraz utytułowany sportowiec.

od 16 lat

- Boks to wcale nie jest zwykła bitka. Trzeba przy tym bardzo dużo myśleć, ale też mieć doskonałą koordynację zarówno rąk jak i nóg. Bijemy rękoma, ale ta praca wychodzi z nóg i to jest najciekawsze. Dla laików, którzy - tak jak ja - znają boks tylko z telewizji to zupełnie inne i fajne doświadczenie, zobaczymy jak to wyjdzie w praktyce. Chodziło też o uatrakcyjnienie tej gali, żeby kibic miał trochę uciechy, nie tylko profesjonalnego boksu. Sama gala jest z roku na rok coraz lepiej organizowana

- mówił przed walką Michał Powałowski.

- Czasu było niewiele i zdołaliśmy zrobić z Michałem 6 treningów bokserskich. Kto trenował boks, ten wie, że sześć treningów boksu to tyle co nic, i za to należą się duże brawa. Trzeba mieć odwagę, żeby wyjść do ringu przy udziale publiczności, przy praktycznie zerowym stażu treningowym. Wielkie gratulacje! Fajnie było znowu wejść do ringu

- dodał już po walce Jakub Czaprowicz.

Sobotnie starcie odbyło się pomiędzy pojedynkami sportowców polskich i irlandzkich. Czerwony narożnik zajął wiceprezydent, z kolei organizatora gali mogliśmy zobaczyć w narożniku niebieskim. Podczas trzech rund walki obaj zawodnicy dali z siebie wszystko, dopingowani przez zgromadzonych na trybunach kibiców. Choć był to debiut Michała Powałowskiego, wiceprezydentowi nie brakowało determinacji i podczas starcia prezentował się bardzo ofensywną postawą. Ostatecznie pokazowa walka zakończyła się remisem - zawodnicy otrzymali po walce brawa od publiczności oraz pamiątkowe medale.

Nicola Litwin i Amelia Urban z Akademii Sportu Gniezno odnotowały swoje najcenniejsze zwycięstwa. Obie pokonały dwie mistrzynie Irlandii - bliźniaczki z Dublina - Alannę i Alighę Murphy. To wciąż bardzo młode zawodniczki, a razem już zaliczyły w tym roku osiem międzynarodowych walk.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gniezno.naszemiasto.pl Nasze Miasto