Tragiczna historia Marka Pliszek rozpoczęła się we wrześniu 2014 roku. 45-letni wówczas oleśniczanin przeszedł rozległy udar mózgu.
- Kiedy nasze dzieci miały 9 i 15 lat, nasze życie zmieniło się… udar taty odebrał dzieciom beztroskie dzieciństwo, a Markowi sprawność i samodzielność w codziennym życiu - informuje Agata Pliszek, żona pana Marka. Kiedy mężczyzna trafił na oddział intensywnej terapii nie było z nim kontaktu.
Z czasem jednak jego stan znacznie się poprawiał. Rok po zdarzeniu mężczyzna potrafił utrzymać głowę, siedzieć, odzyskiwał także sprawność w rękach. Potrafił także samodzielnie łykać, a z pomocą rehabilitanta chwilę stać, a także...mówić. Rok po zdarzeniu sam opowiedział nam o swoich postępach w powrocie do zdrowia. Jak przyznawał wspólnie z małżonką, leczenie i rehabilitacja to bardzo duży wydatek. - Sami nie dalibyśmy rady, a 90 procent rehabilitacji odbywa się prywatnie - podkreślali nam wówczas małżonkowie.
MOŻEMY POMÓC
Aby pan Marek mógł wrócić do sprawności potrzebna jest jednak dalsza rehabilitacja.Teraz głównym celem pana Marka jest to aby stanąć na nogi i się poruszać.
Pomóc można na:
Nr konta Fundacji 45 1240 1994 1111 0000 2495 6839 , tytuł przelewu „darowizna PLISZEK”
Dolnośląska Fundacja Rozwoju Ochrony Zdrowia
Bank Pekao S.A. I Oddział Wrocław
Nr konta Fundacji oraz informacje dot. działalności Fundacji dostępne są również na stronie internetowej Fundacji www.dolfroz.pl
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
