Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

SOR pęka w szwach. Gnieźnieński lekarz apeluje o rozwagę!

Hanna Komorowska-Bednarek
Hanna Komorowska-Bednarek
19 grudnia ulice powiatu gnieźnieńskiego pokrył lód. Doszło do wielu kolizji, upadków i stłuczeń. Jak się okazuje, dopiero nazajutrz, 20 grudnia odczuł to gnieźnieński szpital

Dziesiątki kolizji, ogromne utrudnienia komunikacyjne, a raczej brak jeżdżących autobusów, brak prądu i opóźnione pociągi to tylko jedna strona gołoledzi, która spowiła powiat gnieźnieński wieczorem, 19 grudnia.

Choć do akcji szybko wkroczyły piaskarki, nie dało się uniknąć nieprzyjemnych zdarzeń.

- Córka opowiadała mi jak wczoraj przed katedrą wieczorem widziała kobietę, która się przewróciła. Gdy wstała, znowu się przewróciła. Za trzecim razem zdjęła buty i poszła dalej

– relacjonuje jedna z czytelniczek.

Niestety, na śliskich drogach, parkingach i chodnikach dochodziło do wielu upadków, które skończyły się bolesnymi urazami. Jak mówi Zastępca Dyrektora Szpitala ds. medycznych, lek. Mateusz Hen, prawdziwy armagedon rozpoczął się dopiero dzisiaj, dzień po gołoledzi.

- Wczoraj osób było (na SOR – przyp.red.) bardzo niewiele, bodaj dwa przyjęcia na oddział ortopedyczny i kilku osób zaopatrzynych na SOR-ze, ale to z prozaicznej przyczyny. Ludzie po prostu nie byli w stanie do nas dotrzeć

– mówi chirurg. Faktycznie, gołoledź nie ominęła szpitala, a mimo starań pracowników, przed nim było bardzo ślisko.

Jak się jednak okazało, kolejnego dnia, we wtorek, Szpitalny Oddział Ratunkowy przeżył istne oblężenie.

- Pacjenci dotarli na SOR dzisiaj! I dzisiaj mamy na ten moment ok. 40 interwencji

– relacjonował M. Hen o godz. 14.00.

Z czym mieli do czynienia dyżurujący na oddziale ratunkowym? Złamania kończyn, stłuczenia, wstrząśnienia mózgu, stłuczenia klatek piersiowych. Na szczęście, nie ma urazów zagrażających życiu.

Znany gnieźnieński lekarz zauważa, że części z tych urazów można było uniknąć.

- Dojść w dane miejsce zdążymy kolejnego dnia. Mam wrażenie, jakby ludzie wręcz próbowali na siłę wychodzić. Trzeba zachować rozsądek! U starszej osoby złamanie leczymy ok. dwa miesiące, a często jest powodem utraty całej sprawności. Przecież po zakupy można iść następnego dnia, tak jak dzisiaj, gdy już gołoledzi nie ma

– dodaje z zatroskaniem lekarz, apelując o rozwagę podczas ekstremalnych warunków atmosferycznych.

Gnieźnieński SOR pęka w szwach. Lekarz apeluje o rozwagę!

SOR pęka w szwach. Gnieźnieński lekarz apeluje o rozwagę!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Co to jest zapalenie gardła i migdałków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gniezno.naszemiasto.pl Nasze Miasto