Szczun z Kareji, czyli Jarek Mikołajczyk – urodzony gnieźnianin, który od dziecka gada „po naszemu”, znaczy jak rasowa Pyra. O swojej miłości do fyrtli, historycznego Gniezna opowiada oprowadzając w gwarze, która jeszcze kilkadziesiąt lat temu żyła na każdym podwórku i za każdym winklem. Stara się opowiadać nie tylko o piastowskiej odległej przeszłości, ale też o latach świetności gnieźnieńskich przemysłowców i fabrykantów z przełomu XIX i XX wieku, oraz o wspaniałym okresie tuż po Powstaniu Wielkopolskim. Niekiedy mówi z przymrużeniem oka o trudnej historii i poważnych sprawach. Natężenie słów gwarowych, dostosowuje do tego co potrafią zrozumieć oprowadzani.
O czym można było się dowiedzieć? - Skąd wzięła się nazwa Kareja. Oprócz genezy historię kilku rodzin i kilku kamienic, w tym wspaniałej kamienicy Rogowskich przy Chrobrego 1., zobaczymy też gdzie mieszkał Bogdan, który motorem pojechał wspierać Poznański Czerwiec. Będzie też odrobina poezji, która powstała na balkonie przy Chrobrego 5 - tłumaczył przed spotkaniem Szczun z Kareji.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?