Koniec lipca dla gnieźnian oznacza tradycyjną Koronację Królewską. Tegoroczna impreza nie mogła odbyć się ze względu na sytuację pandemiczną, jednak władze miasta zdecydowały się zorganizować mniejsze wydarzenie w postaci jarmarku średniowiecznego.
Po warsztatach w Starym Ratuszu nadszedł czas na walki wojów przed szerszą publicznością. Po południu na gnieźnieńskim Rynku pojawiła się lokalna grupa rekonstrukcyjna. Wojownicy byli ubrani w średniowieczne kolczugi i hełmy, jakie w X wieku nosili Polanie i wikingowie. Głównym wyposażeniem były miecze i tarcze, a niektórzy uczestnicy mieli także długie topory oraz włócznie.
Pokaz rozpoczął się od prezentacji drużyny wojów oraz inicjacji jednego z nich. Rekonstruktorzy zaprezentowali formację ściany, która w średniowieczu była jedną z bardziej efektywnych form natarcia. W trakcie prezentacji chętne osoby z widowni mogły spróbować przedrzeć się przez bojową formację, co nie należało do łatwych zadań. Krótko później rozpoczęły się walki drużynowe, w czasie których dwie grupy pojedynkowały się do ostatniego "żywego" wojownika.
Po walkach drużynowych zorganizowano miniturniej, podczas którego wojowie walczyli jeden na jednego. Pojedynki okazały się bardzo zacięte, a uczestnicy walczyli do pięciu trafień. Dla zwycięzcy, który pokonał wszystkich przeciwników, przygotowano antałek miodu.
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?