Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Agnieszka będzie walczyć, bo ma dla kogo. Mieszkańcy pomogą matce chorej na raka?

KB
Agnieszka Borkowska ma guza mózgu. Potrzebuje pieniędzy na lek.

Agnieszka w jak najszybszym czasie musi zebrać przeszło 43 tysiące złotych. Tyle kosztuje lekarstwo, który zdaniem onkologów może uratować młodej matce życie. Inne formy pomocy, niestety, ma już za sobą.

- Chciałabym jeszcze żyć, bo mam dla kogo, dla mojego synka oraz męża - podkreśla Agnieszka Borkowska.

O tym, że ma guza dowiedziała się w 2006 roku.

- W kwietniu zaszłam w ciążę. Niestety w drugim miesiącu utraciłam przytomności, doznałam czasowego paraliżu i poroniłam. Dwa dni później badania wykazały, że odpowiedzialny za to był ogromny guz, który zlokalizowano w mojej głowie. Wkrótce potem przeszłam operację i radioterapię. Guz okazał się być z rodzaju łagodnych. Wiadomość zdawała się być dobra - myślałam, że skoro guz został usunięty wszystko mam już za sobą i nadal mogę cieszyć się życiem. - opowiada Agnieszka.

Niestety, trzy lata później, okazało się, że guz powrócił i to na dodatek w złośliwej formie. Ponownie musiała poddać się operacji. A potem kolejnej w 2010 roku.

- Trzy tygodnie po operacji okazało się, że jest nowy guz. Dostałam chemię - 4 cykle. Kolejnej dawki mój organizm nie wytrzymał, jednak po rezonansie przeprowadzonym kilka miesięcy później okazało się, że guza nie ma. Osłabiona i wyniszczona - tryumfowałam - mówi Agnieszka. Niestety, radość nie trwała długo. Kolejne badanie, przeprowadzone w 2011 roku wykazało wznowę w nowym miejscu.

- W listopadzie przeszłam czwartą operację. Trzy tygodnie później badanie PET i wynik - wznowa. Jestem już po kilku operacjach i radioterapii tradycyjnej. Ewentualne leczenie CyberKnife zamyka drogę do dalszego leczenia operacyjnego i nie gwarantuje, że guzy przestaną odrastać a w dodatku grozi martwicą tkanek - opowiada 30-letnia Agnieszka.

Obecnie największa szansą na pokonanie choroby jest lek Temodal. Niestety, w walce z nowotworze na który choruje młoda matka NFZ go nie refunduje. Mimo tego Agnieszka i jej rodzina nie poddaje się. Sama postanowiła uzbierać pieniądze. Ma nadzieję, że pomoże jej w tym rodzina oraz ludzie, który nie jest obojętny los drugiego człowieka. Agnieszka od niedawna jest podopieczną fundacji Rak'n'Roll Wygraj Życie.

Mimo tego, że choroba Agnieszki jest naprawdę bardzo poważna, kobieta ma w sobie dużo wiary i nadziei.

- Mam chwile załamania. Wtedy sobie troszkę popłaczę i wtedy jest mi lepiej - przyznaje.

Kiedy patrzy się na tą młodą kobietę trudno sobie wyobrazić co przechodzi. Tym bardziej, że na pierwszy rzut oka widzimy młodą, zadbaną, uśmiechniętą matkę.
- Mam to szczęście, że żadna z operacji nic mi nie uszkodziła, że nadal mówię, że nie jestem sparaliżowana, przez to mogę zajmować się synkiem. Mąż pracuje w Poznaniu. Ja musiałam zrezygnować z pracy - mówi.

Mieszkańcy powiatu gnieźnieńskiego już niejednokrotnie pokazali, że nie są obojętni na to co dzieje się nierzadko obcymi dla nich ludźmi. Wielokrotnie wpłacali pieniądze na leczenie ciężko chorób osób. Nie ma więc wątpliwości, że również tym razem nie zawiodą.

Osoby, które chciałyby pomóc Agnieszce mogą wpłacać pieniądze na konto Fundacji Rak'n'Roll Wygraj Życie, MULTIBANK 73 1140 2017 0000 4502 1050 9042 , KRS: 0000 33 88 03, z dopiskiem "Dla Agnieszki Borkowskiej".

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gniezno.naszemiasto.pl Nasze Miasto