Arged Malesa Ostrów Wlkp. - Aforti Start Gniezno. Mecz został odwołany

Arged Malesa Ostrów Wlkp. - Aforti Start Gniezno. Mecz został odwołany

Dla obu zespołów miała to być inauguracja sezonu żużlowego, choć jest to 2 kolejka eWinner 1. Ligi. Wszystko za sprawą koronawirusa w drużynie Startu, który uniemożliwił odjechanie meczu u siebie z Orłem Łódź oraz za sprawą deszczu, który nie pozwolił na wyjechanie na tor zawodników z Bydgoszczy i Ostrowa. Ten drugi czynnik powtórzył się w poniedziałek 12 kwietnia. Przez cały dzień niebo nad Wielkopolską jest zachmurzone, więc część kibiców z Gniezna mogła podejrzewać, że z odjechaniem spotkania w nieodległym Ostrowie będzie problem. Tak się właśnie stało.

Obu drużynom udało się odjechać zaledwie 5 biegów. Aby wyniki zostały zaliczone, musi to być 8 wyścigów. Pierwsze dwie gonitwy zakończyły się fatalnie dla gnieźnian, bowiem obie przegraliśmy podwójnie. Później już było lepiej i przed odwołaniem meczu gospodarze prowadzili już tylko 16:14.

Derbowe spotkanie Arged Malesa Ostrów Wielkopolski z AFORTI Startem Gniezno zapowiadało się bardzo ciekawie. Mimo, że to mecz w ramach drugiej kolejki dla obu ekip miała to być inauguracja sezonu.

Gnieźnianie nie odbyli meczu z Orłem Łódź bowiem w przedmeczowych testach na obecność COVID-19 kilka okazało się „pozytywnych”. Ostrowianie natomiast w pierwszej kolejce mieli rywalizować z Abramczyk Polonią w Bydgoszczy – przeszkodziła im w tym pogoda. Tym razem stało się podobnie

Kibice obu drużyn czekali na poniedziałkowy, wczesny wieczór, aby zasiąść przed telewizorami i chociaż w takiej formie dopingować swoich ulubieńców. Choć prognozy przed spotkaniem nie były korzystne, to punktualnie o 18.00 na tor w Ostrowie wyjechali uczestnicy pierwszego biegu. Para gospodarzy, Nicolai Klindt i Patrick Hansen z dużą przewagą zameldowała się na mecie przed Mirosławem Jabłońskim i Timo Lahti. Humory ostrowskich fanów były jeszcze lepsze po zakończeniu wyścigu numer dwa, w którym rywalizowali juniorzy. Znów lepsi na mecie byli miejscowi. Sebastian Szostak i Jakub Krawczyk w pokonanym polu pozostawili Mikołaja Czaplę i Marcela Studzińskiego, który po defekcie nie zakończył wyścigu. Po dwóch biegach Arged Malesa prowadziła 10:2. Na tym skończyła się początkowa dominacja gospodarzy.

Bieg trzeci to zwycięstwo gości 4:2 choć czerwono-czarni po wyjściu z pierwszego łuku znaleźli się na dwóch pierwszych pozycjach. Zwyciężył Oskar Fajfer, a Oliver Berntzon zdołał wyprzedzić Frederika Jakobsena. Mimo tego, że na torze zaczęło się dziać coraz więcej wszyscy obecni na stadionie spoglądali jednak na niebo. Zaczął padać deszcz. Odbyły się jeszcze dwa biegi. W czwartym podwójnie zwyciężyli gnieźnianie, w piątym padł remis 3:3 i na tablicy pojawił się wynik 16:14. Jak się okazało był to ostatni rezultat tego wieczoru.

Deszcz padał coraz mocniej i na nic zdały się prace torowe. Wobec trwających opadów sędzia spotkania, Jerzy Najwer z Gliwic podjął decyzję o jego odwołaniu. Jako, że regulamin mówi jasno o możliwości zaliczenia wyniku dopiero po odbyciu ośmiu biegów mamy pewność, że to spotkanie będzie powtórzone. Nowy termin spotkania drużyn AFORTI Start Gniezno oraz Arged Malesa na stadionie w Ostrowie to poniedziałek, 3 maja. Początek rywalizacji o godzinie 18.00!