Przypomnijmy, od 1 lipca 2023 roku wszystkie odcinki autostrad zarządzanych przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad są darmowe. Jednym z płatnych jest natomiast sprzedany właśnie francuskiemu konsorcjum odcinek A2 Konin-Świecko.
Dwa odcinki, dwie różne spółki
Odcinek Konin-Świecko tworzą dwa osobne odcinki, zarządzane przez dwa różne podmioty. Liczący 149 km Konin-Nowy Tomyśl zarządzany jest przez spółkę Autostrada Wielkopolska (AWSA). Jak poinformowała nas Anna Ciamciak, rzeczniczka spółki, AWSA ustala wysokość stawek za przejazd płatnym odcinkiem A2 między Nowym Tomyślem, a Koninem na podstawie realnych kosztów utrzymania autostrady, kosztów obsługi finansowania, remontów i modernizacji oraz realizacji wieloletniego planu inwestycyjnego. Spółka nie otrzymuje żadnego dofinansowania ze strony publicznej. Jednym słowem wszelkie koszty jego funkcjonowania pokrywają korzystający z niego kierowcy, a złotówki nie dokładają tutaj podatnicy.
106-kilometrowy odcinek Nowy Tomyśl-Świecko zawiadywany jest z kolei przez spółkę Autostrada Wielkopolska II (AWSA II), ale na nieco innych zasadach. W przypadku Spółki Autostrada Wielkopolska II SA stawki opłat za przejazd A2 na odcinku Nowy Tomyśl-Świecko ustalane są przez stronę publiczną, a koncesjonariusz otrzymuje miesięczną opłatę za zapewnienie pełnej dostępności autostrady jej użytkownikom.
– Stawki opłaty za przejazd na tym odcinku zostały ustalone przez ministra transportu, budownictwa i gospodarki morskiej w 2012 roku i od tego czasu nie były zmieniane
– tłumaczy Anna Ciamciak. W tym więc przypadku, jeśli pobrane na bramkach opłaty nie pokryją wysokości wspomnianej miesięcznej opłaty, do interesu muszą dołożyć wszyscy podatnicy.
Czytaj też: Koszmarny wypadek w Wielkopolsce. Dwie osoby zginęły w płonącym aucie
Transakcja za 3 miliardy
Należąca do Sebastiana Kulczyka grupa KI One miała 23,8 proc. udziałów w spółce Autostrada Wielkopolska (AWSA) i 40 proc. udziałów w Autostradzie Wielkopolskiej II (AWSA II.).
Jak poinformowała właśnie „Rzeczpospolita”, Sebastian Kulczyk sprzedał swoje autostradowe aktywa za ok. 3 mld zł francuskiemu funduszowi inwestycyjnemu Meridiam.
Pod młotek poszła także odpowiedzialna za utrzymanie koncesyjnych odcinków autostrady A2 spółka Autostrada Eksploatacja (AESA) oraz budowlana spółka A2 Route.
Drożej na odcinku Konin-Nowy Tomyśl
Tymczasem równolegle z informacją o zmianie właściciela pojawił się… nowy cennik dla odcinka Konin-Nowy Tomyśl , który wejdzie w życie 11 września.
I tak, od godz. 6.00 w poniedziałek 11 września obowiązywał będzie następujący cennik: 15 zł dla motocykli, 30 zł dla samochodów osobowych o dwóch osiach, 47 zł dla samochodów osobowych i motocykli z przyczepami, 109 zł dla pojazdów o więcej niż trzech osiach oraz 300 zł dla pojazdów ponadnormatywnych.
Jak zapewnia Anna Ciamciak, rzeczniczka spółki Autostrada Wielkopolska, podwyżka nie ma związku ze zmianą właścicielską.
– Zmiana związana jest z utrzymującą się presją inflacyjną oraz wysokimi stopami procentowymi, które to elementy wpływają na wzrost kosztów utrzymania autostrady
– wyjaśnia.
W ocenie cytowanego przez money.pl Adriana Furgalskiego, prezesa Zespołu Doradców Gospodarczych TOR, zmiana właściciela nie oznacza zbyt wielu zmian dla kierowców, gdyż Francuzi byli już obecni w akcjonariacie obu firm zarządzających odcinkami A2 i polityka finansowa, związana m.in. z wysokością opłat, była z nimi uzgadniana.
„Umowa jest niekorzystna dla Skarbu Państwa”
Jak zapewnił nas Szymon Huptyś, rzecznik prasowy Ministerstwa Infrastruktury, resort ten od wielu lat nie zgadza się na politykę podwyżek na odcinku koncesyjnym A2 Nowy Tomyśl-Konin, uznając je za nieuzasadnione.
– Fakt, że prywatny koncesjonariusz może kształtować ceny według własnego uznania, jest konsekwencją kształtu umowy koncesyjnej, zawartej 12 września 1997 r. oraz późniejszych aneksów do niej. W ocenie MI umowa ta jest niekorzystna dla Skarbu Państwa, a interesy kierowców nie zostały w niej należycie zabezpieczone. Zapisy umowy koncesyjnej dają firmie AWSA bardzo szerokie możliwości podnoszenia opłat. Działająca w imieniu rządu GDDKiA nie ma prawa wpływać na wysokość ani częstotliwość zapowiadanych przez koncesjonariusza podwyżek. Obecna zapowiedź podwyżek opłat, podobnie jak poprzednie, jest przez MI oceniana negatywnie, jednak ta opinia nie ma, zgodnie z zapisami ww. umowy, charakteru wiążącego dla koncesjonariusza.
– podkreśla rzecznik MI.
Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]
Miejskie Historie - Piła:
Obserwuj nas także na Google News
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
