Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Awantura w starostwie. Na żywo: Dolata vs. Gruszczyński. Poszło o… szpital!

Hanna Komorowska-Bednarek
Hanna Komorowska-Bednarek
Podczas spotkania w starostwie, 12 marca doszło do awantury. Chodziło o… sprawę „udarówki” i neurologii!

Przypomnijmy, że szpital wojewódzki „Dziekanka” nie chce prowadzić już oddziałów neurologicznego i udarowego. Możliwe było przekazanie ich cesją szpitalowi powiatowemu, lecz członkini Zarządu Województwa Wielkopolskiego, Paulina Stochniałek, postawiła warunek: cesje w zamian za oddanie do struktur „Dziekanki” zakładu opiekuńczo-leczniczego.

Do takiej „wymiany” jednak nie doszło. Powiatowi radni na sesji 25 lutego nie wyrazili woli przekazania Zakładu Opiekuńczo-Leczniczego do szpitala wojewódzkiego. Jak się potem okazało, już 26 lutego, Dyrektor Szpitala dla Nerwowo i Psychicznie Chorych, Marek Czaplicki, wypowiedział umowę z NFZ-em. Oznacza to, że fundusz musiał rozpisać konkurs na organizację tych oddziałów. W nowym miejscu mają one działać od 1 czerwca.

Szpital Pomnik Chrztu Polski przystąpi do konkursu, lecz, jak twierdzą dyrektorzy placówki, szanse na wygraną są niewielkie. Powiatowy szpital bowiem nie otrzyma punktów za kontynuowanie działania tych oddziałów – oddziału leczenia udarów i neurologii nigdy tam nie było. W tym przypadku należy liczyć się z brakiem uzyskania 1/3 punktów z całości przyznawanej punktacji. Dodatkowym utrudnieniem w pozyskaniu dwóch oddziałów jest fakt, że szpital nadal jest w budowie.

Co robią gnieźnieńscy politycy w sprawie „udarówki”?

Zdziwienie szybkim rozpisaniem konkursu wyraziła posłanka Paulina Hennig-Kloska. Wystosowała pismo do wielkopolskiego oddziału NFZ, z prośbą o wydłużenie terminu napływania ofert. Wsparcie zadeklarował także poseł Tadeusz Tomaszewski i senator Paweł Arndt.

Poseł Prawa i Sprawiedliwości od początku sprawy z „udarówką” obwiniał starostwo o niedbałość i brak zainteresowania przejęciem oddziałów. Od początku sprawy, głównym pytaniem parlamentarzysty była kwestia odpowiedzialności za nieskuteczną cesję. Według jego relacji, kłamstwem jest, że dodatkowe punkty dla szpitala w postępowaniu konkursowym za kontynuację oddziału nie mają znaczenia – szpital ma szanse wygrać konkurs i powinien się do tego czym prędzej przygotować.

Na żywo: awantura awantura w starostwie

12 marca w starostwie powiatowym odbyło się spotkanie dotyczące sytuacji szpitala w kontekście próby wygrania konkursu NFZ. Obecni na spotkaniu byli dyrektor szpitala powiatowego, Grzegorz Sieńczewski, starosta Piotr Gruszczyński, wicestarosta Anna Jung oraz gnieźnieńscy parlamentarzyści: Paulina Hennig-Kloska, Paweł Arndt, Tadeusz Tomaszewski i Zbigniew Dolata, który jako jedyny z gości prowadził transmisję online bezpośrednio na swojej facebookowej stronie.

Robił to pomimo protestu innych uczestników rozmów, którzy stwierdzili, że nagrywanie rozmów o strategii szpitala w pozyskaniu oddziałów może zostać wykorzystane przez konkurentów w postępowaniu konkursowym. Zdecydowano więc o rozmowie tylko na tematy ogólne. Jak powiedział Dolata, spotkanie nagrywano, bo nie chciał, aby nie zarzucano mu kłamstw.

Po kilkunastu minutach od rozpoczęcia spotkania, nadszedł czas na zadawanie pytań, który wykorzystał poseł PIS.

- Od kiedy trwały rozmowy o cesji kontraktu na „udarówkę” i neurologię ze szpitala „Dziekanka” na rzecz szpitala powiatowego i co w czasie tych rozmów szpital uczynił, aby przygotować się do tej cesji, bo wiadomo, że trzeba spełnić warunki, tak samo jak w postępowaniu konkursowym. Nie ma żadnej różnicy w spełnieniu tych warunków (…)

- [wypowiedź oryginalna] zaczął Dolata. Pytanie, według posła, miało mieć na celu uzmysłowienie tego, czy były podejmowane stosowne działania zmierzające do zaakceptowania cesji przez NFZ.

Pytanie posła było początkiem nerwowej wymiany zdań między nim a starostą Gruszczyńskim. Jak powiedział starosta, po konferencji Z. Dolaty z 3 marca, nie wierzy w żadne słowo parlamentarzysty, jednak celem spotkania nie było załatwianie wewnętrznych spraw starostwa, lecz opracowanie strategii uzyskania wygranej w konkursie NFZ.

Po chwili rozmowy skierowano na temat często poruszany zarówno przez rządzącego powiatem, jak i posła: budowę szpitala. Gruszczyński podkreślił, że z rozmowami dotyczącymi przejęcia udarów nie śpieszono się ze względu na trwającą budowę szpitala, na który poprzedni zarząd powiatu (PIS) miał nie zostawić ani złotówki, co spowodowało, że ich następcy mieli bardzo trudne zadanie.

Zgodnie z relacją Dolaty, umowa z firmą ALSTAL została podpisana w marcu 2017 r. a zakończenie inwestycji miało nastąpić w 2020 r. i to PO i SLD mają odpowiadać za opóźnienia.

Gruszczyński: z posłem Dolatą nie da się prowadzić rozmowy

Rozmowy zmieniły się w gorącą dyskusję podniesionym tonem. Obaj rozmówcy wzajemnie zarzucali sobie kłamstwa. Starosta podziękował za spotkanie, zapraszając wszystkich innych uczestników rozmów do sąsiadującego gabinetu.

- Pan jest szkodnikiem w mojej ocenie (…) Ja chcę załatwić sprawę szpitala, a pan chce udowodnić, kto jest winny

- powiedział Gruszczyński opuszczając salę konferencyjną.
Poseł Dolata nie dał jednak za wygraną i udał się za zgromadzonymi do mniejszego gabinetu
. Za nim podążała osoba transmitująca na żywo spotkanie.

- To jest budynek użyteczności publicznej

– powiedział poseł wchodząc do gabinetu, gdzie także odbyła się wymiana zdań ze starostą.

Finalnie, zaproszeni do rozmów goście, przeszli do gabinetu wicestarosty Anny Jung. Nie podążył za nimi poseł Dolata. W ciągu 25 minut spotkania, nie doszło do żadnych konkretnych ustaleń. Transmisja na żywo zakończyła się wraz z wyjściem Zbigniewa Dolaty na korytarz.

Awantura w starostwie. Na żywo: Dolata vs. Gruszczyński. Poszło o… szpital!

Awantura w starostwie. Na żywo: Dolata vs. Gruszczyński. Pos...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gniezno.naszemiasto.pl Nasze Miasto